"Rutkowski Patrol"

Witajcie! Czy mógłby się ktoś wypowiedzieć na temat tej ciekawostki jaką jest ta prywatna grupa? Czasami w telewizji można było usłyszeć coś w rodzaju "...do akcji wkroczyli komandosi pana R." Ciekawi mnie na jakiej zasadzie ci panowie działają i czy jakakolwiek agencja ochrony czy detektywistyczna może posiadać swoje <nazwę to specjalnie w cudzysłowiu oczywiście> "oddziały specjalne"? Czy jest to zgodne z prawem i mogą sobie pozwolić jak to było pokazane w jednym odcinku na normalny szturm na jakąś posesję lub obiekt użytkowy? Dziękuję za odpowiedzi!

Nie, agencja ochrony nie może działać jak siły policyjne. Bez nakazu prokuratury nie mogą robić takich rzeczy. Mogą kogoś zatrzymać"na gorącym uczynku" ale taka mozliwość ma każdy obywatel. Wieksze uprawnienia mjaą chyba na terenie powierzonym swojej pieczy, ale przyznam się że nie wiem dokładnie...musze sprawdzić z ciekawości.
A nazwa"siły specjalne"? Chyba nie jest nazwa prawnie zastrzeżoną, wiec tutaj wydaje mi się ze mozna tak nazwać swoją agencję.

Stwórzmy "siły specjalne" SFD

Agencja ochrony nie, ale poseł były Zomowiec tak.

Oto informacje na temat uprawnień pracowników ochrony(pracownik ochrony to potocznie mówiąc "ochroniarz", natomiast "pracownik agencji ochrony" to także np. pani sprzątaczka zatrudniona w tejże ochronie).

Uprawnienia możemy jak juz wskazalem podzielic na te dotyczące obszru chronionego, oraz na te które przysługuja ochroniarzom poza takim terenem. Szczegółowy zakres kompetencji w tym względzie określa Ustawa o ochronie osób i mienia.
Uprawnienia pracowników ochrony są więc następujące:

na obszarze obiektu chronionego przez daną agencję:

Art. 36. 1. Pracownik ochrony przy wykonywaniu zadań ochrony osób i mienia w granicach chronionych obiektów i obszarów ma prawo do:

1) ustalania uprawnień do przebywania na obszarach lub w obiektach chronionych oraz legitymowania osób, w celu ustalenia ich tożsamości,

2) wezwania osób do opuszczenia obszaru lub obiektu w przypadku stwierdzenia braku uprawnień do przebywania na terenie chronionego obszaru lub obiektu albo stwierdzenia zakłócania porządku,

3) ujęcia osób stwarzających w sposób oczywisty bezpośrednie zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzkiego, a także dla chronionego mienia, w celu niezwłocznego oddania tych osób Policji,

4) stosowania środków przymusu bezpośredniego, o których mowa w art. 38 ust. 2, w przypadku zagrożenia dóbr powierzonych ochronie lub odparcia ataku na pracownika ochrony,

5) użycia broni palnej w następujących przypadkach:

a) w celu odparcia bezpośredniego i bezprawnego zamachu na życie lub zdrowie pracownika ochrony albo innej osoby,

b) przeciwko osobie, która nie zastosowała się do wezwania natychmiastowego porzucenia broni lub innego niebezpiecznego narzędzia, którego użycie zagrozić może życiu lub zdrowiu pracownika ochrony albo innej osoby,

c) przeciwko osobie, która usiłuje bezprawnie, przemocą odebrać broń palną pracownikowi ochrony,

d) w celu odparcia gwałtownego bezpośredniego i bezprawnego zamachu na ochraniane osoby, wartości pieniężne oraz inne przedmioty wartościowe lub niebezpieczne.

2. Użycie broni palnej powinno następować w sposób wyrządzający możliwie najmniejszą szkodę osobie, przeciwko której użyto broni, i nie może zmierzać do pozbawienia jej życia, a także narażać na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia innych osób.

3. Broni palnej nie używa się w stosunku do kobiet o widocznej ciąży, osób, których wygląd wskazuje na wiek do 13 lat, osób w podeszłym wieku oraz o widocznej niepełnosprawności.

4. Czynności, o których mowa w ust. 1, powinny być wykonane w sposób możliwie najmniej naruszający dobra osobiste osoby, w stosunku do której zostały podjęte.


poza takim obszarem:

Art. 37. Pracownik ochrony przy wykonywaniu zadań ochrony osób i mienia poza granicami chronionych obiektów i obszarów ma prawo do:

1) wykonywania czynności, o których mowa w art. 36 ust. 1 pkt 3,

2) użycia podczas konwojowania wartości pieniężnych oraz innych przedmiotów wartościowych lub niebezpiecznych środków przymusu bezpośredniego, o których mowa w art. 38 ust. 2 pkt 1-3 oraz 5 i 6, lub broni palnej, w przypadku gwałtownego, bezprawnego zamachu na konwojowane wartości lub osoby je ochraniające.

Art. 38. 1. Pracownik ochrony może stosować środki przymusu bezpośredniego w przypadkach określonych w art. 36 ust. 1 pkt 4 i art. 37 pkt 2 wyłącznie wobec osób uniemożliwiających wykonanie przez niego zadań określonych w ustawie.

2. Środkami przymusu bezpośredniego, o których mowa w ust. 1, są:

1) siła fizyczna w postaci chwytów obezwładniających oraz podobnych technik obrony,

2) kajdanki,

3) pałki obronne wielofunkcyjne,

4) psy obronne,

5) paralizatory elektryczne,

6) broń gazowa i ręczne miotacze gazu.

3. Pracownik ochrony może stosować środki przymusu bezpośredniego odpowiadające potrzebom wynikającym z istniejącej sytuacji i niezbędne do osiągnięcia podporządkowania się wezwaniu do określonego zachowania.

4. Środków przymusu bezpośredniego, o których mowa w ust. 2 pkt 3-6, nie stosuje się wobec kobiet o widocznej ciąży, osób, których wygląd wskazuje na wiek do 13 lat, osób w podeszłym wieku oraz o widocznej niepełnosprawności.

5. Rada Ministrów określi, w drodze rozporządzenia, szczegółowe warunki i sposoby użycia środków przymusu bezpośredniego, o których mowa w ust. 2.

6. Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji określi, w drodze rozporządzenia, rodzaje obiektów, w których mogą być stosowane paralizatory elektryczne


z całą treścią cytowanej ustawy można się zapoznać np. tutaj:
http://www.ochrona.pl/html/przepisy/4/ustawa1.asp

są tam tez wskazane właściwe akty wykonawcze i ich treść.

Ale powiedzcie szczerze ludzie, czego wy od Rutka chcecie? No dobra jest troche kozak i lamer i nagrywa swoje akcje i pokazuje w telewizji najlepsze udane-kazdy chce zarobic, i jak nie patrzec sroga większosc akcji ktorych sie podejmuje jest zakonczona sukcesem. A to ze ma do dyspozycji grupe szturmową to chyba dobrze nie? Wyobrazcie sobie teraz ze jedzie do Arabów odbic matke z dziecmi bo ***nięta islamska religia ma swoje jakies powalone prawa ze matka nie moze do kraju z dziecmi wrocic bez zgody ojca-brudasa araba. I co z kim tam mialby jechac? Sam z tłumaczem? Albo ostatni odcinek jak wprowadził swojego czlowieka do gangu rzucającego narkotyki. KOlesi bylo chyba siedmiu sam mialby z nimi wyjsc na solo moze? A tak z grupą szturmową pach pach i po kłopocie. Jeden samochód z bandytami uciekł to cwaniaki z policji z rysopisu i wyglądu samochodu nie złapali ich na własnym terenie. Tak dziala policja. To jest Syf po prostu. Ja do Rutkowskiego nic niemam i popieram jego działalnosc. Policja u nas jest za malo wyluzowana, wiecej działania panowie a mniej ******lenia i formalnosci. "prokuratura wszczęła postępowanie z powództwa Jana Kowalskiego przeciw domniemanemu gangowi z podkowy leśnej, od powyższych decyzji gang moze odwołac sie w ciągu 14 dni bla bla bla" Przecierz to chore jest jak za PRLu ta gadka. Zobaczcie jak dziala rutkowski, potrzebuje jednego, góra dwóch dni zeby rozpracowac szajke, znaleźć dowody i sprowadzic ich na glebe. Policja 100 razy pytala by sie czy jestem pewien czy rozpoznaje podejzanych i czy ja sam przypadkiem nie jestem tym gangu, zaniósł bym im dowody przestępswa a oni by mnie pytali gdzie bylem z nocy z 17 na 18 i jeszcze sam bym poszedł do paki. Buahaha. Rutkowski jest ok. Teraz czekam na wasze Combatowe komentarze i jazde, bo wiem ze sie taka szykuje.

Zmieniony przez - Bahamut w dniu 2004-11-27 12:24:57

to oczym mówisz to już postępowanie karne. Ci których złapał Rutkowski też przejdą tą samą drogę na policji, u prokuratora i w końcu w sądzie. Pytanie tylko czy bekną za to, czy Rutkowski poprostu ich złapał, a jutro zostaną zwolnieni bo nie będzie dowodów.


Zmieniony przez - natolin w dniu 2004-11-27 12:31:56

Moze troche sie zapędzilem, ale sami widzicie, ze Rutkowski potrafi takich typów złapac, a dowody ma na kasecie z wymiany narkotyków za pieniądze. Jakby teraz Rutkowski przekazał ich w ręce policji a tak ich wypuscila no to koniec swiata.

W woli wyjaśnienia. Ja nie potępiam takiej działalności. Zainteresowało mnie to pytam z ciekawości na jakich zasadach to się opiera. Jak rozmówca wyżej wspomniał policja zanim coś zrobi, to się najpierw pyta o to i o tamto, tak jakby sama nie miała żadnych praw. A Pan R. poprostu działa. Nawet jak mu coś nie wyjdzie to i tak się stara. A policja jak coś zacznie to raczej tylko popsuje, a człowiekowi nie pomoże, bo akurat wszystkie radiowozy są na akcji gdzieś w terenie.

Problem polega na tym, że żaden z fukcjonariuszy po prostu nie chce się wychylać z tłumu, woli odwalić robotę i spokojnie pójść do domu. Ludzie, nikt w tym kraju nie poświęci się sprawie za 900 zł miesięcznie!

Zmieniony przez - Scorpion17 w dniu 2004-11-28 00:35:04