Podczas biegu, około pół roku temu, poczułem ból mięśnia w łydce (tak mi się wydaje) płaszczkowatego. Ból był tak silny, iż ledwo doszedłem do domu, a przez następny tydzień nie mogłem chodzić praktycznie.
Odpuściłem sobie bieganie na jakiś czas.
Kilka tygodni temu znów zacząłem biegać, biegam nie wiele, bo z 2 razy w tygodniu po około 5-7 km. Podczas biegu poczułem znów ten sam, narastający ból i przerwałem bieg, a do domu wróciłem pieszo. Ból był co prawda mniejszy niż poprzednio, lecz wciąż powraca, a ja nie mogę biegać.
Czy może to mieć związek z bieganiem po betonie?