BJJ WROCŁAW

Ulala... no to pieknie, dzieki za odpowiedz!! Ale z tym wstepem za free to chyba zbyt traca idylla by moglo byc prawdziwe;)) anyway, jak sprawa wyglada z zapisami, czy jesli zjawie sie na poczatku pazdziernika bedzie za pozno?

Nie będzie "za późno".
Nie ma czegoś takiego jak "Zapisy", czy selekcja. Nie ma limitu co do ilości trenujących(nigdy nie było tyle osób, aby ktoś się nie zmieścił na sali i został wyproszony).
Po prostu przychodzisz i ćwiczysz.
Po pierwszym treningu oceniasz, czy "tarzanie się po ziemi ze spoconymi facetami", często w "dziwnych"(w oczach laików) pozycjach, odpowiada Ci, czy też nie...
Można zaczynać w dowolnym momencie(ale najlepiej na początku miesiąca, bo opłaty są za cały miesiąc z góry - faceci płacą na bank, a kobiety, nie wiem).
Ćwiczą tam(hala WKS) głównie uczniowie i studenci, nie ma typów spod ciemnej gwiazdy, zbieraniny koksów, zakapiorów, recydywistów, itp - choć pojedyncze sztuki mogą się pojawiać.
__________________________________________________________________________

Zmieniony przez - WeedDinner w dniu 2007-08-09 08:05:50

jak poprzednik
co do opłat to zrobie rozpoznanie
ale jak cos to pewno chłopaki sie zrzuca :P


Zmieniony przez - Hurron w dniu 2007-08-09 20:31:07

Dzieki wielkie za wyklarowanie sytuacji;]] zamiatanie, dziwne pozycje, nawet ten 88kilowy partner -ok, no problem. Najciezej chyba bedzie mojej kobiecej dumie zniesc te rzucanie, dzwignie i generalnie skladanie mnie w precelka;p ale spoko, dam rade;]] jestem zdecydowana zaczac przygode z bjj na 100%.

Treningi 5razy w tygodniu - wszystkie obowiazkowe, jak rozumiem?

Po raz kolejny użyję słowa: nie.
Przychodzisz tyle razy w tygodniu, ile sobie ustalisz(opłaty są wtedy różne).
Jednak, aby nauka BJJ miała sens, powinno to być minimum 2 razy na tydzień, 3 działa całkiem nieźle, a docelowo(jak kondycja/czas/finanse pozwalają) pojechać z tematem 4-5 razy na tydzień(przy takim natężeniu trzeba się "dobrze prowadzić" poza treningami, aby dawać radę - np. palacze mają wyraźne problemy).
___________________________________________________________________________

Zmieniony przez - WeedDinner w dniu 2007-08-09 22:53:02

Oui, kolejna porcja wiedzy za mna;]] teraz sie wytlumacze, bo ta ilosc 'nie' w waszych odpowiedziach wywolala mnie nieco do tablicy - otoz, czasami jest tak, ze popyt jest wiekszy niz podaz, typowe prawa rynku, ludzie wala na zajecia drzwiami i oknami, a ilosc miejsc jest ograniczona, zas ilosc treningow/zajec z gory narzucona i jesli nie jest sie obecnym robi sie tzw. ogon, a wiadomo, ze gdy sie odstaje znacznie od grupy (li tylko i wylacznie z powodu nie uczeszczania na taka sama liczbe zajec) to i zapal mniejszy jest i motywacja, i te spojrzenia ogolu krzywe takie... anyway, moze za duzo dywaguje

Nie pale, wiec problem wydolnosci pluc na tej plaszczyznie mnie nie dotnie, jednak przy ciagnieciu dwoch kierunkow w trybie dziennym watpie bym dala rade byc czesciej niz 3, gora 4 razy -to to juz w ogole halleluyah, wolny piatek, albo inny dzien rektorski;))

Judoge nabyc na allegro, czy gdzies indziej? W ogole to z tego co kojarze znajomy trenowal w takich..errm... smiesznych spodenkach z oczami na tylku;)) zupelnie zielona jestem, wiec musicie byc wyrozumiali;)

To fakt, że jak treningi są 5 razy na tydzień, a Ty przyjdziesz 2-3 razy, to po prostu jesteś do tyłu z technikami...
To tak jak z opuszczaniem wykładów na studiach. Bezpowrotnie coś tracisz.
Ale ostatnio(na wiosnę) nie było 5 treningów BJJ w tygodniu, tylko w jeden dzień była zmiana na zapasy(zapaśnicze rzuty), a w inny dzień trening w zwykłych ubraniach, dresach, czy "śmiesznych spodenkach"(ćwiczenie obaleń i zmodyfikowanych technik BJJ, gdy nie można złapać za rękaw, czy kołnierz, bo go nie ma). Tak więc czystego BJJ były 3 dni w tygodniu. W sam raz dla Ciebie. W dniach czystego BJJ nie będzie żadnych rzutów(więc specjalnie nie ucierpisz, nie będzie trzeba np. ochraniacza na zęby).
"Krzywe spojrzenia", czy podśmiewanie się z początkującego, któremu coś nie wychodzi, nie powinno mieć miejsca w komercyjnym klubie, który walczy o przetrwanie na rynku(więc sam ma zniechęcać klientów?). Myślę, że akurat w tym klubie nie ma takich prymitywów wśród ćwiczących, aby mieli jakieś uwagi do osoby, tylko dlatego, że ćwiczy 2-3 razy, a nie 5 w tygodniu, i nie wie "co było wczoraj". Obaw tego typu nie musisz mieć.

A na żaden sport/sztukę walki ludzie nie "walą drzwiami i oknami". Przeciętny obywatel nie ma pojęcia o niczym(choć taki np. boks każdy rozumie, ale sprawy "parteru" to już abstrakcja i wiele mitów, które podsycają np. niedouczeni dziennikarze).
Sport, to ma być browar + piłka nożna w TV. Wszystko inne to wydziwianie, fanaberia, ekstrawagancja.

JudoGi(lub "Gi" dedykowane dla BJJ) chyba najlepiej kupić na aukcjach(tylko najpierw poprosić sprzedającego o konkretne wymiary rękawów, nogawek, itd, aby na pewno pasowało), można też kombinować w sklepach(czy nawet tzw. lumpeksach).
Jako kobieta nie potrzebujesz stroju drogiego i markowego, bo niestety nikt z Tobą nie będzie ćwiczył na 100% mocy, tak, aby podrzeć na Tobie "szmatę"(tak się zwyczajowo mówi na Judogę/Gi) np. w czasie duszenia kołnierzem...
_________________________________________________________________________

Zmieniony przez - WeedDinner w dniu 2007-08-10 08:40:27

No tak, jeszcze kilka pytan:
- na stronie napisane jest, ze zapisy juz trwaja; powinnam tam zadzwonic, wyslac zgloszenie na grupe poczatkujaca mejlem, czy jak zglosic swoja chec udzialu w zajeciach?? (z tego, co widze godziny raczej powinny mi pasowac, hehe) -tak zebym w pazdzierniku nie dowiedziala sie, ze sierotka marysia ze mnie i jest juz po ptokach;]

Zapisy trwaja caly rok. W kazdej chwili mozna dolaczyc do grupy poczatkujacej. Kobiety u nas trenuja za darmo :) Wsrod facetow jest tez duzo osobnikow z niskich kategorii wagowych wiec bedzie z kim powalczyc :)

- ul. St. Worcella?? a coz to za odludne miejsce? wiem, ze ta nasza wroclawska komunikacja to dosc kiepski temat, ale dojezdzaja tam jakies autoubusy/tramwaje spod dominikanskiej/hali ludowej?

Z placu Dominikanskiego na piechote niecale 5 minut :)

Polecam odwiedzic oba kluby i wybrac ten ktory najbardziej bedzie ci odpowiadal. Pierwszy trening za darmo.

Niestety czesciej niz 3-4 razy zjawic sie na treningu w tygodniu po prostu nie dam rady - gdy sie ma 18osob na roku to raczej odsypianie czegokolwiek na wykladach nie wchodzi w gre, ekhem;)) Odstawanie od grupy z powodu opuszczania zajec, to faktycznie dosc duzy bol, zwlaszcza jesli chodzi o nowe techniki, ale mam nadzieje, ze w razie czego ktos zechce poswiecic mi kwadrans po treningu na wyjasnienie tego, co stracilam moze nie bezpowrotnie - taka forma kserowania wykladu, ktory sie opuscilo;]]

Jak duzy powinien byc taki stroj? - boze, wiem, pytanie z kosmosu, ale to naprawde jest dosc kluczowe, one posiadaja jakies konkretne wymiary? Kategoria jest rozmiar (36,38...), czy wzrost?

WeedDinner: dla Ciebie moze niestety nikt ze mna nie bedzie walczyl na 100%mocy, dla mnie to chyba raczej 'na szczescie' i 'dzieki bogu'. Te ochraniacze na szczeki to juz w ogole mnie zatrwozyly;)

dmosiu: 5 minut od Dominikanskiego to faktycznie bardzo blisko, dzieki.


A obu panom bardzo dziekuje za tak obszerne odpowiedzi w temacie i pomoc.

Judogi, Gi, są robione i oznaczane za pomocą wzrostu(czasem także wagi).
Czyli są np. na wzrost 170, 180, 190cm. W zagranicznych sklepach oznaczają to literowo(np. "A-1" do "A-6" w Atamie).
Ale jak wspomniałem dla pewności trzeba zapytać o długość rękawów i nogawek.
Zwłaszcza jak się ma wzrost leżący pomiędzy dwoma rozmiarami i nie wiadomo który kupić.

Nogawki spodni nie mogą być za długie - w pozycji na stojąco, mają się kończyć wyraźnie powyżej kostek. Chodzi o to, aby się nie zaplątać w nogawki(nie przydepnąć sobie piętą własnej nogawki lub w szamotaninie nie zahaczyć palcami stopy).
To samo z rękawami - z opuszczonymi rękami, na stojąco, rękaw ma się kończyć w okolicach nadgarstka(po zgięciu ręki lub wyciągnięciu jej przed siebie, nadgarsatek ma się odsłonić wyraźnie), rękaw nie może zachodzić na dłoń(bo sobie zaplączesz i wyłamiesz np. kciuk). To takie teoretyczne zagrożenia(w praktyce nie słyszałem, aby ktoś sobie cokolwiek zrobił o własne ubranie). Jak te dwa strategiczne wymiary dobierzesz, to reszta kwestii(jak rozmiar w pasie) będzie OK.

Oczywiście Pas powinien być biały. Niepisaną zasadą kultury jest, że na dany sport/sztukę przychodzimy w pasie jaki w niej posiadamy(a nie tak jak niektórzy, co mają np. w Judo czy Karate paski żółte, pomarańcze, zielone i przychodzą w nich na BJJ). Długość pasa ma być taka, aby się nim 2 razy otoczyć i jeszcze ma zostać w sumie około 60-80cm na zrobienie węzła.
Czyli matematycznie wzór jest taki: L ≥ 2*D + 70. Wszystko w centymetrach.
Gdzie: L - długość Pasa do kupienia, D - Twój obwód w pasie.
Czyli np. facet z obwodem bębna przykładowo 80cm, kupuje pas "240cm".
Oczywiście są zwolennicy pasów tak długich, że po zawiązaniu wolne końce wiszą im do kolan...

Kolejna kwestia, to długie paznokcie i biżuteria. Obie rzeczy są bardzo niemile widziane(paznokciami i wszelką biżuterią można pokaleczyć kogoś i siebie). Przedstawiasz się jako "zupełnie zielona", więc o takich "bzdurach" też warto wspomnieć.

Dlaczego ochraniacze Cię zatrwożyły? Jeśli się ćwiczy np. obalenia, to zawsze jest wstrząs przy zderzeniu ćwiczących + przy upadku, i mogą komuś kłapnąć zęby(ukruszyć się, itp).

Z rzeczy oczywistych(nie dla wszystkich jak się okazuje!) trzeba mieć ze sobą butelkę wody mineralnej niegazowanej(jak ktoś ma kaprys to może wrzucić do niej jakieś witaminy musujące) i popijać co kilka/naście minut. Litr do półtora wystarcza.
____________________________________________________________________________

Zmieniony przez - WeedDinner w dniu 2007-08-11 17:23:50