ból w części szyjnej kręgosłupa

Dzisiaj na w-f skakaliśmy w wzwyż. Przy którymś skoku jakoś dziwnie spadłem na szyję, zakuło mnie coś w szyi, no ale wstałem i jakby nigdy nic. Dopiero po godzinie- dwóch zacząłem odczuwać coraz silniejszy ból. No po prostu kłuje mnie w części szyjnej kręgosłupa, ból promieniuje od trzeciego kręgu (od góry).. nie mogę wykonywać pełnych ruchów głową, oraz niektórych tułowia. Czy mogę robić sobie jakiś okłady, stosować jakieś maści, albo przynajmniej w jakiś sposób usztywnić szyję, żeby rekonwalescencja była szybsza i mniej bolesna ?
Proszę o pomoc? za satysfakcjonującą odpowiedź dziękuję, oraz nagrodzę SOGiem

ale jak jest OK - nie będziesz sie narazał na urazy , nie bedziesz wymachiwał czerepem ;) to bedzie ok !!

Sam to sobie prędzej kark skrecisz niz usztywnisz szyje, lepiej zglos sie do lekarza, mogles nadweręzyc jakies kręgi, skoro mozesz chodzic i niby nic ci nie jest to raczej nic sobie nie zrobiles ale lepiej dmuchac na zimne. A oklad sobie mozesz zrobic z gazy i zimnej wody.

dziękuje Bahamut. SOG ...

Do Usług

pewnie naciągnięcie mięśnia.
oszczędzaj się, dorażnie cos przeciwbolowego, jesli ból bardzo doskwiera - idź do lekarza zrobić RTG.

dzięki za radę Jakryc, SOG
ale najbardziej boli gdy dotykam kręgu, samej kości, jakby była zbita ..

zbitej kości to raczej nie wybadasz, pewnie masz po prostu tkliwą szyję. generalnie, to jest tak, że gdyby coś poważnego się stało, to byś sie inaczej zachowywał ale z kręgosłupem to nigdy nic nie wiadomo, tak więc lepiej, jesli możesz to zrób to rtg,

a ja powiem tak
Przy tego typu urazach - jak upadek zwiazany z szyją - bezwzglednie RTG !!
to ze jeszcze chodzisz - to moze byc tylko przypadek ! szczegolnie jesli boli cie w okolicy 3 kregu ! (choc nie wiem jak to bybadałeś - czyzby liczac od tego wystajacego(prominens) ?
w takim wypadku zalecam RTG a do tej pory za bardzo główką nie wywijać !!
tak wiec Gazę i wodę ( lepszy by był chociaz ALTACET) to wiadomo gdzie mozna wsadzić !
jesli wszystko jest ok (rtg) bol nei promieniuje , nei masz klopotow z oddychaniem to jakaś maść przeciwzapalna (jak do lekarza pojdziesz to ci przepisze , powiedzmy cos w tabletkach)
to by na tyle było

a co do przykładów
w roku ok 1995 kolega doznał podobnego urazu , bolało tydzień , az w koncu stwierdzil ze wypada przejsc sie do lekarza
i sie okzalo ze ma uszkodzone 2 kregi ( nie pamietam co to było)

jesli upadł centralnie na szyję, to prosto z lekcji powinien być zawieziony na RTG (odpowaida za to nauczyciel), domyślam się, ze mógł spaść na barku, a szyja to "odczuła".

spadłem centralnie na szyję, tyle że na materac oczywiście, nie na podłoge.. brrr broń boże to bym chyba teraz cały w gipsie siedział na wózku
ale jak upadłem to aż nie wiem czy poczułem czy usłyszałem jak kręgi szyjne mi strzelają, fajne uczucie dzisiaj po nocce z szyją jest trochę lepiej, ból nie jest już tak silny, za to bolą plecy, dokładnie mięsnie po całej długości kręgosłupa (prostowniki i te takie tam )
zobacze jeszcze dwie nocki jak nie minie ide do lekarza
Bofi sogacz

więc jak chcesz to czekaj - ale na szyjke uwazaj !! staraj sie zeby nie doszło do przeciążeń - np jakieś zapasy z chłopakami , itp !!

co do lekcji WF i nauczycieli !!
sam złamałem sobie szyjkę anatomiczną kości ramieniowej prawej (1996 rok)
chrupło , spuchło (bez przemieszczeń na szczescie !! )
a pan mgr od wf - stwierdził ze moge dalej ćwiczyć i nic mi nei jest ...... tak więc rooznie z ta swiadomością WF-istów bywa ... niestety