Naderwany mięsień podgrzebieniowy

Witam
Mój problem zdiagnozowany i jak w temacie ale nadal jest kiepsko więc szukam pomocy. Zaczęło się tak, jakis rok temu zaczęło mi cos przeskawac i lekko chrupotac w lewym barku, ale tylko gdy leżałem na brzuchu i przesuwałem rękę z przodu do tyłu i z powrotem. Nie było to dokuczliwe, jednak nie przeszło a pogorszyło się. Mniej więcej pół roku temu doszedł do tego ból i pieczenie w trakcie cwiczeń z tyłu pod tylną głową naramiennego, widoczna była rowniez lekka opuchlizna w stosunku do prawej strony. Oprocz tego nasiliło się to przeskakiwanie w barku, nie powoduje jakichś widocznych przeskoków, natomiast slyszy je osoba stojąca parę metrów obok, pojawil sie do tego dyskomfort i pieczenie w barku gdy go rozruszałem. Zaniechalem więc cwiczen przy ktorych odczuwałem dolegliwosc, a byly to głownie pompki, podciągniecia na drązku, wyciskania wszelkie, odwrotne rozpiętki, praktycznie każdy ruch z obciązeniem przy ktorym jest wykonywany ruch w stawie barkowym. 16 grudnia 2010 poszedlem prywatnie do ortopedy, zrobil mi usg i stwierdził ze mam zerwany czesciowo podgrzebieniowy, mowil ze nie spotkał sie wczesniej z takim urazem, że czesciej dochodzi do uszkodzenia nadgrzebieniowego. Zalecił ciepłe okłady żelowe i zero treningu co tez uczyniłem. 8 luty 2011 poszedłem do kontroli, znowu usg, wizualnie niewielka poprawa, w miejscu dziury zaczeły sie tworzyc włokna miesniowe ale odczucia bez zmian. Dołączam foto usg: http://img84.imageshack.us/i/podgrzebien.jpg/ U góry zdjęcie z pierwszej wizyty, na dole z drugiej po prawie 2 miesiącach.
Ortopeda zalecil nadal sie oszczedzac i wykonywac cwiczenie na ten miesien z małym obciązeniem i dużą iloscia powtorzen zeby wspomoc przebudowę miesnia. Mowił tez ze taki uraz sie goi 6 tygodni, a poźniej przebudowa miesnia trwa jakis rok. Cwiczę jak zalecił, jest pewna poprawa, sam miesień dalej nie do konca sprawny, ale jest lepiej. Wszystko zmerzało by w dobrym kierunku jakby nie to że te przeskakiwanie i chrupotanie nic sie nie zmniejszyło. Zacząłem delikatnie wykonywac niektore cwiczenia ale to na nic, nadal nie mogę cwiczyc mimo iz przy wiekszosci cwiczen nie odczuwam już bólu mm podgrzebieniowego, za to odczuwam dyskomfort w samym stawie, po cwiczeniach jest jakby bardziej rozpalony, czuje w srodku jakby palenie, czasem boli że trudno wkonac kolejne powtorzenie z jakims normalnym ciezarem. Pytalem ortopedy czy te przeskakiwanie mozliwe ze jest spowodowane uszkodzeniem miesnia, to odparł że nie, ze to wynika z problemow zlokalizowanych w samym stawie :/ a na usg nic nie stwierdził.
Dlatego zwracam się do was z pytaniem, czy dolegliwosci ktore wcaź odczuwam moga byc zwiazane z urazem tego mieśnia czy nie? Nadal cwicze to co mi zalecił i mam nadzieje ze pewnego dnia dolegliwosci ustąpią, ale nie wiem czy sie łudzic.

Witam

Mam podobny problem, ból w barku za tylnim aktonem i mam juz tak od pół roku. Cwicze normalnie ale tak na 70% i potem bark boli przez 3 dni. Będę w tym miesiącu jechał na przeswietlenie z usg i zobaczymy co mi powie czy tez mam takie uszkodzenie. Nie mam żadnego urazu przeskakiwania. Robiłem francuza na siedzaco i za duzo wrzucilem i wzialem rece za glowe i poczulem ukłucie no i ba. Pół roku się męczę . A jak u ciebie z tym teraz??