Od dłuższego czasu (ok. 1,5 roku) boli mnie kostka lewej nogi. Ból pojawia się po wysiłku fizycznym (np. treningi koszykówki) i przy dłuższym odpoczynku (np. jak sobie dłużej posiedzę nie ruszając stopą lub jak już kładę się spać). Ból jest dziwny, choć nie jes nie do zniesienia. Po prostu da się z nim żyć, ale wolałabym gdyby go nie było. Odczuwam go tak jakby 'w środku' stawu skokowego i od wewnętrznej strony stopy. Gdy chodzę po dłuższym wysiłku ból promieniuje aż do śródstopia powodując rwące odczucie.
Pół roku temu byłam u ortopedy. Zlecił RTG, ale ono nic nie wykazało. Skierował mnie na MRI z podejrzeniem jałowej martwicy kostno-stawowej. MRI zostało wykonane jakieś 2 dni temu. Wyniki będą w przyszłym tygodniu.
Czy jesteście w stanie po samych objawach stwierdzić co mi jest? Szukałam po objawach w internecie ale tam jakoś nie konkretnie, bo jak tylko znalazłam coś podobnego to były same komentarze typu: "Do lekarza". Jak tylko dostanę wyniki MRI postaram się je tu wstawić. Może dowiem się w końcu co mi jest, bo następna wizyta u ortopedy dopiero za miesiąc.
Ehh.. Polska służba zdrowia. :)
Z góry dziękuję za wszelką pomoc.