Nogami mi nóg nie rozpiepszysz bo mam dobrze obite bo potężnego kopyta też pewnie nie masz przy takiej wadze jak ja :D
Po pierwsze sparingi nie polegają na "rozpiepszaniu" czegokolwiek komukolwiek. Po drugie było tu już wielu takich co to mieli potężne ciosy, piorunującą szybkość, stalową wytrzymałość, doskonałą kondycję czy nadludzką odporność na ciosy. Każdy niestety sromotnie się przekonał ile mu brakowało do takiego stwierdzenia. A po trzecie to poczytaj o Ramonie Dekkersie, zwanym Diamentem (Diamond). Waga chyba 64 kg, siła kopnięcia zawodnika z wagi ciężkiej, jeżeli wierzyć źródłom.
tak się mówi o tym klinczu niby w muay thai że jest taki świetny a tak na prawde to klincz jest przydatny dopiero jak ktoś pada kondycyjnie
Albo gdy wiesz, że ktoś nie potrafi walczyć w klinczu
jak ktoś unika klinczu a inny zaś chce do klinczu noto koleś może go tak kontrować że typek klinczowy nigdy do nie chapnie :D
Widać, że nie masz nawet bladego pojęcia o klinczu.
żadko lecą KO z nogi albo przez rozbicie nóg
Polecam walki CroCopa. Oraz oglądanie końcówek walk Dekkersa - czasami już ludzie nie są w stanie ustać na nogach. Zresztą lowkicki nie służą do nokautowania na ogół a głównie do osłabiania mobilności przeciwnika oraz jego możliwości kopania - co po prostu ułatwia KO w inny sposób.
Nogi są naprawde za***iaszcze na ulicy
Szczerze? Kłóciłbym się.
pod warunkiem że typ nie miał styczności z dzwigniami na stope itp ... :) Bo chapnie cie za noge i wiadomo co się może stac :P Obalenie a potem dzwignia na stope :)
Taak, bo przechwycić dowolne kopnięcie i z miejsca założyć dźwignię to żaden problem.
I trener to nazywa tahtarow :D
Zapewne "Taktarov". Kładziesz swój piszczel/przedramię na tył kolana przeciwnika i na siłę zginasz jego kolano, tak?
No chyba że rozgrzać bioderka bo cios wychodzi z biodra :D
A nie boisz się, że jak Cię ktoś zaatakuje to nie zdążysz sobie bareczków rozgrzać?