tydzień temu przeziębiłem się no i standardowo - katar, ból gardła. Katar na szczęście minął w ciągu tygodnia, z gardłem było gorzej, bo wcale nie mogłem zmniejszyć jego bólu - w czwartek poszedłem z tym do lekarza rodzinnego, przepisał antybiotyk (taromentin) - ból minął, czasami jeszcze trochę boli przy przełykaniu, ale na szczęście ból mija. Podczas przeziębienia (około wtorku, środy) doszedł dziwny ból pod uszami - tak jakby ktoś mnie za nie ciągnął, nie boli to mocno tylko takie dziwne uczucie - dyskomfort. Ten dziwny stan nie trwa cały czas - w ciągu dnia zdarzają się jego nawroty. Wczoraj doszło coś następnego, a mianowicie zaczęły mnie boleć od wewnątrz policzki na wysokości zębów 7-8 zębów, czuć jakby były w środku opuchnięte - czuć takie małe zgrubienie, gdy ścisnę policzek jednym palcem od jego wnętrza a drugim od zewnątrz. I teraz moje pytanie:
- czy to może być od zębów (rosną mi ósemki, są jeszcze schowane ale na lewej stronie dolnej szczęki, czuję zgrubienie z boku po wewnętrznej stronie- tak jakby się ona wyrzynała i gdy tam nacisnę to to trochę boli), jednak po drugiej stronie szczęki tak nie mam, a jak napisałem ból policzków jest obustronny.
- czy to mogą być powiększone węzły chłonne?