doradzcie pierwszy cykl

Dane:
wiek: 30 lat
Staż:7-8 lat pozniej 8-9 lat przerwy i teraz około 5-6 mcy cwiczenia

Wyniki kiedys:
waga 121-122 kg, 190 kg na klate, w lapie 50-50.5 cm

Aktualne wyniki:
Waga 114 kg, 170 na klate, lapa 48.5 cm

chcialbym wziac 1 swoj cykl. Mam bardzo dobra tendencje do przybierania na masie. Nie moge zdecydowac sie co wziac.

Kupilem sobie na razie odzywki:
15 kg olimp profi mass (45% białka)
stack olimp massacra
Planuje dokupic na dniach z 3 kg 80% bialka

Diete stosuje "umiarkowana" tj. staram sie jesc lepiej. kupilem sobie tunczyka w puszkach. Schabowe + piersi z kurczaka, jaja kurze ect. Do tego jakies makarony, ryze czasem itp.

Problem moj jednak dotyczy kuracji Sterydowej. Nie mam pojecia co wziac jako ze to bylby moj 1 cykl. Czytajac przyrosty jakie osiaga spora czesc osob z forum np 6-8 kg masy na metce + tesciu itp. to dla mnie szkoda czasu sie za to brac. potrzebowalbym dojsc do okolo 130 kg wagi(taki mam cel). Obecnie waze 114 kg. Problem moj jest nastepujacy. Spora czesc osob na forum twierdzi zeby na 1 cykl nie stosowac zbyt mocnych sterydow. Tez wydaje mi sie, ze stosowanie mocnych kombinacji troche mija sie z celem bo moze na slabszych pojade dobrze. Z 2 strony jednak patrzec po przyrostach ludzi z forum typu 6-8 kg masy to uwazam, ze to za malo i sie boje czy jednak nie wziac cos silniejszego.

Plan byl taki:
300 tabletek metanabolu, 15 strzalow teski prolongatum, 10 strzalow omnadrenu(po tesciu). Dalej mial isc winstrol (20 strzalow).

Po przeanalizowaniu jednak ze na 1 raz nie powienienem moze tyle zostalo :
250 tabletek metanabolu, 15-20 strzalow teski prolongatum

Co Waszym zdaniem powieniem zrobic ? Doradzcie ?

cykl oczywiscie. sorry jesli Cie urazilem...

zatem czy na 1 cykl moze byc takie cos:
200 metki
20 strzalow tescia prolo
?
czy moze cos innego byscie wybrali ?

6-8kg to jest mało twoim zdaniem? idź jutro do mięsnego i zobacz jak wygląda 8kg mięsa to może zmienisz zdanie. chciałbyś na jednym cyklu zrobić 15kg wagi? z tego będzie może 2kg mięsni i 13kg wody i tłuszczu. a na sezon będziesz pięknie ulanym typowym "omeboyem" który nie wygląda ani nie podoba się nikomu oprócz ludzi jego pokroju

6-8kg na cykl to jest i tak duża ilość. przeskoki 15 kilogramowe w ciągu 2-3 miesięcy to jest masakryczna jakość przyrostów (bo mięsniami tego nazwać nie można)

powiem Ci szczerze, ze skoro na kreatynie dobrej diecie itp ludzie robia ppo 3-5 kg to mysl ze 6-8 kg na koksie to nie jest rewelacja zadna, a Ty jak uwazasz?

Tak czy siak juz nie chodzi o to nawet ile to duzo a ile malo, tylko o to czy 1 kuracje brac silniejsza czy slabsza ? i czy ewentualnie cos zmienic w nich ?

Zmieniony przez - rozstep123 w dniu 2011-03-02 01:48:42

na kreatynie robią 3-5kg jednak zazwyczaj spora częśc tego przyrostu to retencja wody

wiesz, tobie się chyba wydaje żę SAA to cudowne środki wielokrotnie "silniejsze" od suplementów. to tylko narzędzie a nie droga na skróty.

musisz wiedzieć że wyczynowi kulturyści przeskoki takie jak 8-10 kg rozkłądają na wiele miesięcy, czasami na rok a nie na 2-3 miesięczny cykl. pomijając już sam fakt, że złapamie 15kg w 3 miesiące zapłacisz szkaradnymi czerwonymi szramami popularnie zwanymi rozstępami.

zadaj sobie pytanie: chcesz się oszpecić czy poprawić wygląd? myslisz, że jak przytyjesz 15kg to będziesz wyglądał lepiej niż jakbyś zrobił dobre jakościowo 6kg? Bo zdecydowana większość osób wyżej estetycznie oceni to 6kg mięsa niż 15kg wody i tłuszczu. A na dodatek dobry jakościowo mięsień prezentuje się o wiele potężniej niż ulane ciało.

wiesz, znam już przypadki jak ludzie rozdziawiali gały na widok wyrzeźbionej łapy 45cm podczas gdy nie zdawali sobie sprawy że ćwiczący obok zalany czesiek na pełnej kiełbasie miał 50cm w bicepsie. mniejsza ręka ale lepsza jakościowo prezentowała się o wiele potężniej, wyglądała na znacznie większą.

a co do pierwszego cyklu - zdecydowanie słabszy. bo to jak strzelanie do muchy z czołgu. kontakt z SAA dla czystego organizmu i tak będzie szokiem więc tak naprawdę nie ma sensu walić od c***a koksu. im więcej weźmiesz tym bardziej przyzwyczaisz organizm do stymulacji

Zmieniony przez - muzyk w dniu 2011-03-02 01:54:05

tak masz racje chyba przeceniam ich dzialanie. przeskoki 8-10 kg to jak kiedys regularnie cwiczylem to mialem co roku bez koksu zatem przy sterydach liczylem na cos nadzwyczajnego.
Czy chce poprawic swoj wyglad. hmm... dobre pytanie. mam zupelnie inne podejscie. Mam sporo rozstepow juz i kolejne kompletnie mnie nie przerazaja. Cwicze dla siebie nie dla publicznosci. mam psychike wojownika i skur*****a i chce po prostu zrec rosnac i byc silny i wielki (jakos mnie tknelo ze od 130 kg moglbym robic rzezbe jako taka juz). Przez wiele lat, ktore cwiczylem doszlo do mnie ze sila jest dosc mocno w moim przypadku skorelowana z masa. A ja nie cwicze absolutnie zastanawiajac sie nad wygladem bicepsa. Zeby byl pelniejszy i mial wyzsze wzniesienie. Wali mnie to. Ma byc duzy, mozliwie wielki i silny. Takie mam podjscie.
Dzieki za rade w sprawie kuracji.

Moim zdaniem, jeśli jakość mięśnia ma w twoim przypadku niezbyt istotne znaczenie, a liczy się kark, masa i ''siła'' to idealnym rozwiązaniem jest meta z omką.

nie odbieraj tego absolutnie jako atak ale dążenie do rozmiaru za wszelką cenę zakrawa na kompleksy. a te leczy się nie sterydami a kanapą u psychoanalityka.

nie chodziło mi o obwód bicepsu tylko ogólnie na to jak wygląda wyrzeźbiony, dobry jakościowo mięsień. idź na siłownię i zobacz jak wygląda przeciętny 130 kilogramowy człowiek. gwarantuję ci że jakby potem na salę wszedł lżejszy od niego o 30kg kulturysta to by zrobił wrażenie dwa razy większego od niego. Na siłowni widziałem już kolesi którzy ważyli po 150-160kg. A jak potem na zawodach zobaczyłem 120 kilogramowego Olejniczaka to miałem wrażenie że to nie człowiek tylko czołg.

przedstawiasz dość amatorskie, nawet bym powiedział prymitywne podejście. byle być większym i cięższym. a to raczej nie tędy droga. rozmawiałem często z takimi ludźmi i się okazywało że w ten sposób kompensują sobie brak pewności siebie, kompleksy. a najgorsze jest to że podczas gdy oni sami są z siebie zadowoleni to inni patrzą na nich raczej z politowaniem. nie ma chyba gorszego wypaczenia kulturystyki niż letni, zalany pakier z wielkim bidonem i okrągłą od retencji wody twarzą.

ja rozumiem, że możesz nie być zainteresowny wyglądem chippendalesa, ale to wcale nie znaczy że trzeba się świadomie oszpecić.

a co do rzeźby - to jest bardzo stara, nieaktualna szkoła "najpierw się zmasuj a potem się zacznij rzeźbić". można zrobić 15 kg więcej, ale wtedy rzeźba potrwa zdecydowanie dłużej, ciężej i więcej stracisz na niej czystego mięsa niż jakbyś to robił regularnie i małymi kroczkami.

tak jak mówię, nie odbieraj tego jako atak tylko jako rade.

niezależnie czy do ciebie trafi to co piszę czy nie, jak już koksujesz pierwszy raz to lepiej delikatnie, jednym środkiem. mógłbyś walnąc tak jak piszesz ale po co skoro to nie przełoży się odpowiednio na większe przyrosty. Możesz walnąc 100% środków więcej ale to w tym przypadku da ci 10-20% więcej przyrostów. nie warto

Zmieniony przez - muzyk w dniu 2011-03-02 08:35:12

napewno dobry jakosciowo miesien wyglada lepiej zgodze sie z Toba w 100%. Natomiast jak wspominalem moj cel to sila. Przez lata cwiczen widzialem i nadal widze, ze moja sila jest scisle skorelowana z masa i na odwrot. Zeby miec motywacje musze pobic pewien rekord w wyciskaniu lezac (210kg). Brakuje mi 40 kg (kiedys bralem 190 wiec licze, ze jest jakas "pamiec miesni" i do 190 szybko dojde). Co do kompleksow. Nie zastanawialem sie, czy takie mam. Powiem inaczej. Kiedys byla dobra stara szkola. Karki biegaly po ulicach. Aktualnie nawet bramkarze w knajpach to czesto podkoksowane lekko chippendalesy a nie karki silne :). Ogladales reklame jak to turbodymomen zawstydza kogos? To teraz ja turbodymomen mam ochote zawstydzic prezacych sie pajacow bramkarzy leszczykow z wciagnietym powietrzem i pokazac dobra stara szkole :). i tyle ;)
Co do koksu to masz racje lepoej moze wykorzystac naturalny potencjal i zrobic 2 kuracje po ludzku 1 slabsza na poczatem a pozniej troche silniejsza...

Wiesz, owa stara dobra szkoła tyczy się wszystkiego. Tak samo 500 lat temu zamiast zaszyć ranę po amputowanej kończynie przykładano gorące żelazo. Stare nie znaczy dobre. Powiem nawet więcej. Stare jest wypierane przez nowe ze względu na postęp. Cóz, mamy XXI wiek, europejski kraj. A ty byś chciał widzieć biegających po ulicach siłownianych ogrów. To jak powrót tlenionych blondi w białych kozaczkach - wiocha. Wg mnie to raczej dobrze, że nawet bramkarze nie idą na ilość tylko na jakość. Po prostu nawet koksiarze się ucywilizowali.

Co do rekordu na klatkę - nie radzę tak szarżować. Na tym pułapie nawet 20 kg to jest bardzo dużo. A obecne 40 to jest kosmos. Nawet nie dla mięśnia, ale dla stawów i ścięgien. Jeżeli będziesz chciał zbyt szybko zrobić taki wynik to nawet możesz mieć siłę na to. Ale jak coś *******nie to potem rok spędzisz u ortopedy i chirurga

co do podejscia do sprawy to Ci powiem, ze akurat mam po prostu zupelnie odmienne myslenie, ja nie robie tego zeby wygladac pieknie ja musze miec mase zeby miec sile bo np kreci mnie robienie 50 kg sztangielkami na rozpietki itp. A co do sily to masz racje ze taki przyrost mozna przyplacic kontuzja kupilem duzo glukozaminy kupie jeszcze kolagen, bandze na lokcie itp i masci (neo capsiderm) tez stosuje i zobaczymy

Jak sila to prop, ewentualnie enan plus wino, na stawy mozesz dac profilatkycznie npp 50mg 3 razy w tygodniu np. pon-sr-pt albo z propem razem w jednej pompce e2d albo dece 100mg eweek (jesli zamiast propa poleci enan).

Aha, i 3-6 kg MIESNIA na cykl to bdb wynik. Wiadomo, ze nigdy nie zrobisz czystego miesnia, zawsze jakis % wody i tluszczu idzie.