Mam od paru lat podwyższoną prolaktynę. Naturalnie nie mogę tego zbić, myślałem, że już się to unormowało, ale ostatnie badania mnie załamały. Mam prywatną wizytę u endokrynologa 25 marca, ale chciałbym wiedzieć przed, jakie leki są polecane i z najmniejszymi skutkami ubocznymi. Brałem kiedyś bromergon i prolka nie spadała, a czułem się słabo po tym specyfiku.
Mam wykluczonego guza przysadki, tak naprawdę nie wiadomo, dlaczego taki poziom mi się utrzymuje, ale skutecznie utrudnia mi to życie seksualne i treningi na siłowni
Takie leki trzeba brać non stop czy powinno się to unormować po leczeniu?