Piszę bo może ktoś ma/miał podobny przypadek i pomoże mi w jakiś sposób. Mam 17 lat. Od dłuższego czasu-jakieś 6 miesięcy lub więcej czuję ból w biodrze/pachwinie, nie jest to jakiś mocny ból ale upierdliwy bo boli praktycznie cały czas. Ból promieniuje na udo, podbrzusze i dość często na jądro. Raz mocniej raz mniej ale boli. Dotykając palcem biodra/pachwiny czuję dość duży guzek coś jakby duża napompowana żyła która pulsuje w rytmie bicia serca niżej też mam parę takich guzków tyle, że znacznie mniejszych i nie pulsują, po drugiej stronie mniej i mniejsze ale są. Gram od dziecka w piłkę nożną wcześniej pomocnik teraz bramkarz, chodzę na siłownie, biegam także wykonuje dużo czynności fizycznych i ten ból po prostu przeszkadza, więc zdecydowałem się pójść do lekarza rodzinnego opowiedziałem sytuacje - lekarz zbadał mnie NIEDOKŁADNIE i wysłał na prześwietlenie mówiąc, ze to może być kontuzja przez piłkę nożną. Po prześwietleniu dostałem dokładnie taki wynik badania : "Zwężenie szpary stawowej w stawie biodrowym typu górnego. Powierzchnia stawowa panewki o wzmożonej sklerotyzacji. Dołek głowy kości udowej sklerotyczny, nierówny z zaostrzeniem na dolnym biegunie. Biodro koślawe. " podczas prześwietlenia (Pani robiąca prześwietlenie-nie mam pojęcia czy Pani doktor czy osoba robiąca tylko RTG) zapytała co mi jest i odnośnie tych guzków powiedziała, że warto iść na USG bo to może być tętniak czy przepuklina. Z tym wynikiem (podałem w cudzysłowie) wróciłem do lekarza rodzinnego, który teraz wysyła mnie do poradni rechabilitacyjnej na leczenie specjalistyczne. Zapytałem o USG ale powiedziała, że nie ma ono sensu a guzki to MOGĄ (wnioskuję, że nie muszą) być "zmiany żylne". - I teraz co mam robić ? Boli cały czas, dostałem jakiś lek na to. Warto iść na to USG ? nie chcę być mądrzejszy od lekarzy ale wydaje mi się, że to nie przez stawy a właśnie te guzki odczuwam ból. W sumie to każdy lekarz powiedział mi co innego a stąd gdzie jestem to lekarze nie mają dobrych opinii np. przy różnych złamaniach ludzie jeżdżą 100km dalej bo boją się tutaj leczyć. Zapomniałem jeszcze wspomnieć guzek przy dotykaniu w ogóle nie boli za to jądro przy mniejszym dotknięciu (przyczepy) boli.
...
Napisał(a)
Witam, z góry przepraszam jeśli piszę to w złym miejscu ale nie znalazłem nic typu "Zdrowie".
Piszę bo może ktoś ma/miał podobny przypadek i pomoże mi w jakiś sposób. Mam 17 lat. Od dłuższego czasu-jakieś 6 miesięcy lub więcej czuję ból w biodrze/pachwinie, nie jest to jakiś mocny ból ale upierdliwy bo boli praktycznie cały czas. Ból promieniuje na udo, podbrzusze i dość często na jądro. Raz mocniej raz mniej ale boli. Dotykając palcem biodra/pachwiny czuję dość duży guzek coś jakby duża napompowana żyła która pulsuje w rytmie bicia serca niżej też mam parę takich guzków tyle, że znacznie mniejszych i nie pulsują, po drugiej stronie mniej i mniejsze ale są. Gram od dziecka w piłkę nożną wcześniej pomocnik teraz bramkarz, chodzę na siłownie, biegam także wykonuje dużo czynności fizycznych i ten ból po prostu przeszkadza, więc zdecydowałem się pójść do lekarza rodzinnego opowiedziałem sytuacje - lekarz zbadał mnie NIEDOKŁADNIE i wysłał na prześwietlenie mówiąc, ze to może być kontuzja przez piłkę nożną. Po prześwietleniu dostałem dokładnie taki wynik badania : "Zwężenie szpary stawowej w stawie biodrowym typu górnego. Powierzchnia stawowa panewki o wzmożonej sklerotyzacji. Dołek głowy kości udowej sklerotyczny, nierówny z zaostrzeniem na dolnym biegunie. Biodro koślawe. " podczas prześwietlenia (Pani robiąca prześwietlenie-nie mam pojęcia czy Pani doktor czy osoba robiąca tylko RTG) zapytała co mi jest i odnośnie tych guzków powiedziała, że warto iść na USG bo to może być tętniak czy przepuklina. Z tym wynikiem (podałem w cudzysłowie) wróciłem do lekarza rodzinnego, który teraz wysyła mnie do poradni rechabilitacyjnej na leczenie specjalistyczne. Zapytałem o USG ale powiedziała, że nie ma ono sensu a guzki to MOGĄ (wnioskuję, że nie muszą) być "zmiany żylne". - I teraz co mam robić ? Boli cały czas, dostałem jakiś lek na to. Warto iść na to USG ? nie chcę być mądrzejszy od lekarzy ale wydaje mi się, że to nie przez stawy a właśnie te guzki odczuwam ból. W sumie to każdy lekarz powiedział mi co innego a stąd gdzie jestem to lekarze nie mają dobrych opinii np. przy różnych złamaniach ludzie jeżdżą 100km dalej bo boją się tutaj leczyć. Zapomniałem jeszcze wspomnieć guzek przy dotykaniu w ogóle nie boli za to jądro przy mniejszym dotknięciu (przyczepy) boli.
Piszę bo może ktoś ma/miał podobny przypadek i pomoże mi w jakiś sposób. Mam 17 lat. Od dłuższego czasu-jakieś 6 miesięcy lub więcej czuję ból w biodrze/pachwinie, nie jest to jakiś mocny ból ale upierdliwy bo boli praktycznie cały czas. Ból promieniuje na udo, podbrzusze i dość często na jądro. Raz mocniej raz mniej ale boli. Dotykając palcem biodra/pachwiny czuję dość duży guzek coś jakby duża napompowana żyła która pulsuje w rytmie bicia serca niżej też mam parę takich guzków tyle, że znacznie mniejszych i nie pulsują, po drugiej stronie mniej i mniejsze ale są. Gram od dziecka w piłkę nożną wcześniej pomocnik teraz bramkarz, chodzę na siłownie, biegam także wykonuje dużo czynności fizycznych i ten ból po prostu przeszkadza, więc zdecydowałem się pójść do lekarza rodzinnego opowiedziałem sytuacje - lekarz zbadał mnie NIEDOKŁADNIE i wysłał na prześwietlenie mówiąc, ze to może być kontuzja przez piłkę nożną. Po prześwietleniu dostałem dokładnie taki wynik badania : "Zwężenie szpary stawowej w stawie biodrowym typu górnego. Powierzchnia stawowa panewki o wzmożonej sklerotyzacji. Dołek głowy kości udowej sklerotyczny, nierówny z zaostrzeniem na dolnym biegunie. Biodro koślawe. " podczas prześwietlenia (Pani robiąca prześwietlenie-nie mam pojęcia czy Pani doktor czy osoba robiąca tylko RTG) zapytała co mi jest i odnośnie tych guzków powiedziała, że warto iść na USG bo to może być tętniak czy przepuklina. Z tym wynikiem (podałem w cudzysłowie) wróciłem do lekarza rodzinnego, który teraz wysyła mnie do poradni rechabilitacyjnej na leczenie specjalistyczne. Zapytałem o USG ale powiedziała, że nie ma ono sensu a guzki to MOGĄ (wnioskuję, że nie muszą) być "zmiany żylne". - I teraz co mam robić ? Boli cały czas, dostałem jakiś lek na to. Warto iść na to USG ? nie chcę być mądrzejszy od lekarzy ale wydaje mi się, że to nie przez stawy a właśnie te guzki odczuwam ból. W sumie to każdy lekarz powiedział mi co innego a stąd gdzie jestem to lekarze nie mają dobrych opinii np. przy różnych złamaniach ludzie jeżdżą 100km dalej bo boją się tutaj leczyć. Zapomniałem jeszcze wspomnieć guzek przy dotykaniu w ogóle nie boli za to jądro przy mniejszym dotknięciu (przyczepy) boli.
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Witam, warto diagnozować to dalej. Dobry fizjoterapeuta sprawdzi u Pana napięcia mięśniowe, ruchomośc w obrębie biodra, kręgosłupa lędźiowo krzyżowego oraz ważne stawy krzyżowo biodrowe - które często promieniują swoim bólem do pachwiny. U piłkarzy często jest to problem związany z naderwaniem mięśni przywodzicieli uda. U Pana raczej nie ma tej dolegliwości i szukałbym w obrębie tkanek miękkich pachwina (lub więzadło kolcowo- biodrowe) - czyli USG. Ja osobiście poszedłbym w kierunku biodra lub stawu krzyżowo biodrowego. Jeśli nie znalazłbym powiązania - myślę , że kolejnym krokiem może być zrobienie badania przepływów lub diagnozować się u specjalisty odnośnie trzewii.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Łukasz
Mgr Fizjoterapii, KCMT, instruktor ćwiczeń siłowych
Poprzedni temat
Zdrowie ponad wszystko?
Następny temat
Nawykowe Zwichnięcie stawu barkowego prawego. Pytanie
Polecane artykuły