rev84
Witam.
2,5 tygodnia temu uleglem wypadkowi motocyklowemu. Zlamalem m.in. kostke w dwoch miejsach z podwichnieciem, poobdzieralem kolano, zlamane zebro, skrecony kregoslup szyjny itp. itd.
W szpitalu po uspieniu mnie i nastawieniu nogi(na zywca sie nie dalo) zaznaczono mi na kolanie okienko do wyciecia w gipsie. Wypuszczono mnie po 3 dniach do domu bez wyciecia go. Po 10 dniach poszedlem do ortopedy na kontrole.
Po klotni z ortopeda laskawie otworzyl okienko ktore zaznaczyli. Smrod, ropa, stara krew itp. itd. Skonczylo sie ze wypisal mi skierowanie do szpitala. Na stwierdzenie ze boli mnie jezscze kostka i ze moze by tez tam zajrzal bo ja nie wiem co sie dzieje bo nie skonczylem studiow medycznych arogancko odpowiedzial "nie trzeba skonczyc studiow medycznych zeby wiedziec jak dziala prawo grawitacji, ze gips sie obsuwa i ze tak ma byc" Nie chcialem sie juz z durniem klocic, zabralem sie i wieczorem pojechalem na ostry dyzur.
Akurat obecny byl lekarz ktory wypisywal mnie z oddzialu jak i ten co zakladal mi gips. Ten co wypisywal zirytowal sie na tego co mi zaklaadal, z***al go ze nie powycinal okienek na co ten co zakladal powiedzial ze "zaznaczyl na kolanie i mieli wyciac" na kostke stwierdzil ze to byla malutka ranka. Wycieli mi okienko na kostke i to samo co z kolanem tylko ze gorzej.
Dostalem antybiotyk i mialem sie zglaszac codziennie na zmiane opatrunkow do szpitala.
Przy pierwszej zmianie lekarz chirurg(inny) powiedzial mi ze co 4 dni wystarczy przyjezdzac.
I o co chodzi. Chodzi o to, ze ciagle wydobywa mi sie naprawde niemilosierny smrod spod gipsu. Taka zgnilizna. Pytalem lekarza, powiedzial ze to gips, bo te rany PODOBNO nie moga tak smierdziec. Nie chce mi sie w to wierzyc, bo juz mialem dwa razy na nodze gips i nigdy nawet sie nie zblizylem do takiego smrodu.
Nastepna wizyte mam w piatek. Zastanawiam sie czy nie zapytac czy czasami nie istnieje mozliwosc, ze po prostu mam gdzies jeszcze rane na nodze o ktorej nie wiemy i ona tak smierdzi? Czy nie powinni rozciac calego gipsu zeby to sprawdzic? W sumie noga mnie nigdzie nie boli juz, ale ten smrod mnie naprawde martwi.
Z gory dzieki za pomoc.
Pozdro
Zmieniony przez - rev84 w dniu 2009-04-22 08:55:25
2,5 tygodnia temu uleglem wypadkowi motocyklowemu. Zlamalem m.in. kostke w dwoch miejsach z podwichnieciem, poobdzieralem kolano, zlamane zebro, skrecony kregoslup szyjny itp. itd.
W szpitalu po uspieniu mnie i nastawieniu nogi(na zywca sie nie dalo) zaznaczono mi na kolanie okienko do wyciecia w gipsie. Wypuszczono mnie po 3 dniach do domu bez wyciecia go. Po 10 dniach poszedlem do ortopedy na kontrole.
Po klotni z ortopeda laskawie otworzyl okienko ktore zaznaczyli. Smrod, ropa, stara krew itp. itd. Skonczylo sie ze wypisal mi skierowanie do szpitala. Na stwierdzenie ze boli mnie jezscze kostka i ze moze by tez tam zajrzal bo ja nie wiem co sie dzieje bo nie skonczylem studiow medycznych arogancko odpowiedzial "nie trzeba skonczyc studiow medycznych zeby wiedziec jak dziala prawo grawitacji, ze gips sie obsuwa i ze tak ma byc" Nie chcialem sie juz z durniem klocic, zabralem sie i wieczorem pojechalem na ostry dyzur.
Akurat obecny byl lekarz ktory wypisywal mnie z oddzialu jak i ten co zakladal mi gips. Ten co wypisywal zirytowal sie na tego co mi zaklaadal, z***al go ze nie powycinal okienek na co ten co zakladal powiedzial ze "zaznaczyl na kolanie i mieli wyciac" na kostke stwierdzil ze to byla malutka ranka. Wycieli mi okienko na kostke i to samo co z kolanem tylko ze gorzej.
Dostalem antybiotyk i mialem sie zglaszac codziennie na zmiane opatrunkow do szpitala.
Przy pierwszej zmianie lekarz chirurg(inny) powiedzial mi ze co 4 dni wystarczy przyjezdzac.
I o co chodzi. Chodzi o to, ze ciagle wydobywa mi sie naprawde niemilosierny smrod spod gipsu. Taka zgnilizna. Pytalem lekarza, powiedzial ze to gips, bo te rany PODOBNO nie moga tak smierdziec. Nie chce mi sie w to wierzyc, bo juz mialem dwa razy na nodze gips i nigdy nawet sie nie zblizylem do takiego smrodu.
Nastepna wizyte mam w piatek. Zastanawiam sie czy nie zapytac czy czasami nie istnieje mozliwosc, ze po prostu mam gdzies jeszcze rane na nodze o ktorej nie wiemy i ona tak smierdzi? Czy nie powinni rozciac calego gipsu zeby to sprawdzic? W sumie noga mnie nigdzie nie boli juz, ale ten smrod mnie naprawde martwi.
Z gory dzieki za pomoc.
Pozdro
Zmieniony przez - rev84 w dniu 2009-04-22 08:55:25
Krzysztof Piekarz
krzykacz
