zamiast glukozaminy - zioła?

od tej glukozaminy wątroba mi już wysiada. Szukałem jakiegoś substytutu i oto co znalazłem:

Boswellia Plus - firmy Nature's Shunshine Products ok 150 zł za:
Skład 1 kapsułki:
Ekstrakty:
Commifora mukul (1:5) - 50 mg
Boswellia serrata (1:3) - 35 mg
Paederia foetida (1:12) - 30 mg
Vitex negundo (1:5) 30 mg
Trigonella foenum-graecum (1:10) - 10 mg
Korzenie:
Withania somnifera - 65 mg
Smilax china - 40 mg
Holarrbena antidysenterica - 30 mg
Mieszanka ziół - 120 mg
Apium graweolens
Berhaavia diffusa
Sida cordifolia
Trachyspermum ammi
Tribulus terrestris
Cyperus rotundus
Tinospora cordifolia

i drugie cudo:

Rumalaya/Rumalaya forte firmy HIMALAYA
sqad:
Shallaki (Boswellia serrata) 240mg
Guggulu Suddha (Commiphora wightii) 200mg
Rasna (Alpinia galanga) 70mg
Yashti-madhu (Glycyrrhiza glabra) 70mg
Exts Gokshura (Tribulus terrestris) 60 mg
Guduchi (Tinospora cordifolia) 60mg


chciałbym się dowiedzieć co myślicie o tych firmach? Jaka jest jakość ich produktów? Wg mnie te ziołowe "stacki" są niezłą alternatywą dla Animal Flexa, ale nie mam żadnego infa o firmach (która lepsza, czy w ogóle dać se z nimi spokój?)
Każdy kto ma dosyć glukozaminy z jakichś powodów, mógłby skorzystać z dobrodziejstw matki natury :P