...
Napisał(a)
tak, bedzie ciety powrozek nasienny, zeby zlikwidowac zylak. moszna bedzie cieta po to wlasnie zeby sie do tego powrozka nasiennego dobrac.
...
Napisał(a)
I ostatnie moje pytanie, na które nie znalazłem odpowiedzi...Żyła będzie wycięta, żylak usunięty...no dobra wszystko fajnie, ale gdzie ta krew będzie szła, skoro pierwotna droga/żyła już nie istnieje??
A skoro będzie cięta moszna, yyy gdzie dostane znieczulenie?
Zmieniony przez - krysiu op w dniu 2008-04-06 10:19:59
A skoro będzie cięta moszna, yyy gdzie dostane znieczulenie?
Zmieniony przez - krysiu op w dniu 2008-04-06 10:19:59
...
Napisał(a)
bedzie opracowany zylak, a nie cala zyla. nie wiem jak u ciebie bedzie to zrobione, czy bedzie usuniety zmieniony fragment zyly, czy tylko zylak zostanie oprozniony, nie wiem, w kazdym badz razie cala zyla nie zostanie usunieta. po usunieciu zmienionego fragmentu zyla zostanie polaczona(zszyta) i wroci normalne krazenie. nie wiem jak bedziesz znieczulany, to bedzie zalezalo od anestezjologa, najprawdopodobniej bedzie to znieczulenie miejscowe i napewno nie w penisa, wiec sie nie obawiaj.
...
Napisał(a)
czegoś tu jednak dalej nie rozumiem, skoro żylak powstaje w wyniku cofania się krwi z powodu braku zastawek w żyle...to jak to ma wyglądać, podetną żyłę i zawiążą w innym miejscu i nagle magicznie zastawki się pojawią?? ;/
...
Napisał(a)
brak zastawek w tym fragmencie zyly, w ktorym jest zylak, a nie na calej dlugosci zyly
...
Napisał(a)
wiesz, najlepiej wytlumaczylby ci to lekarz ktory bedzie robil zabieg. jesli bedziesz u niego, po prostu go zapytaj
...
Napisał(a)
mcmd...zabieg wyglądał zupełnie inaczej niż napisałeś...
Wkłucie w pachwinę z prawej strony (i to jedyna blizna jaka będzie), lekarz robił jakieś "obejście" co było widać na ekranie (było widać kości, żylak i to co wprowadził poprzez pachwinę (coś na wzór nitki która biegnie od pachwiny, ku nerkom robi zakręt i z powrotem w stronę żylaka po lewej stronie)). Następnie wprowadził do tego urządzenia w pachwinie strzykawkę z jakimś roztworem i wstrzyknął. Wyjął to całe ustrojstwo ze mnie, i założył w cholerę ciasną opaskę uciskową, z jakimś guzem naciskającym na brzuch (gdzieś w tym miejscu gdzie był żylak). To przebieg całego zabiegu, żadnej moszny mi nie cieli, wszystko ograniczyło się do tego co napisałem. Bo żylak po jakimś czasie zniknie, a za miesiąc do kontroli idę. Zabieg miałem robiony koło 15:00, i NIE MOŻNA BYŁO się w ogóle ruszać aż do rana, zwłaszcza prawą nogą. Ze szpitala zostałem wypisany dzień po zabiegu.
Po wszystkim została mi dziurka malusieńka w pachwinie, i nieco spuchnięte podbrzusze po lewej stronie.
To tak na zilustrowanie zabiegu, bo w internecie pomimo iż szukałem, nic na temat samego przebiegu nie znalazłem. Może komuś się przyda zwłaszcza że to dziadostwo się bardzo często przytrafia.
Pozdrawiam.
Wkłucie w pachwinę z prawej strony (i to jedyna blizna jaka będzie), lekarz robił jakieś "obejście" co było widać na ekranie (było widać kości, żylak i to co wprowadził poprzez pachwinę (coś na wzór nitki która biegnie od pachwiny, ku nerkom robi zakręt i z powrotem w stronę żylaka po lewej stronie)). Następnie wprowadził do tego urządzenia w pachwinie strzykawkę z jakimś roztworem i wstrzyknął. Wyjął to całe ustrojstwo ze mnie, i założył w cholerę ciasną opaskę uciskową, z jakimś guzem naciskającym na brzuch (gdzieś w tym miejscu gdzie był żylak). To przebieg całego zabiegu, żadnej moszny mi nie cieli, wszystko ograniczyło się do tego co napisałem. Bo żylak po jakimś czasie zniknie, a za miesiąc do kontroli idę. Zabieg miałem robiony koło 15:00, i NIE MOŻNA BYŁO się w ogóle ruszać aż do rana, zwłaszcza prawą nogą. Ze szpitala zostałem wypisany dzień po zabiegu.
Po wszystkim została mi dziurka malusieńka w pachwinie, i nieco spuchnięte podbrzusze po lewej stronie.
To tak na zilustrowanie zabiegu, bo w internecie pomimo iż szukałem, nic na temat samego przebiegu nie znalazłem. Może komuś się przyda zwłaszcza że to dziadostwo się bardzo często przytrafia.
Pozdrawiam.
...
Napisał(a)
jestem tydzień po zabiegu, i wszystko "wraca do normy" ;/ Tzn jest tak jak przed zabiegiem. Tzn żylaki są widoczne i ciążą mosznę w dół :( Zaczynam mieć wątpliwości co do prawidłowości przeprowadzenia zabiegu, może coś lekarz schrzanił nie wiem :(
Zabieg metodą "embolizacji". Jeśli na kontroli za 3 tyg sie okaże że trzeba robić zabieg jeszcze raz to się zabije :(:( oczywiście uprzednio za***ie s****ysyna -.-
pomocy czy tak ma być?
Niby uprzedzano mnie przed czymś takim ale trochę schizy złapałem chce jak najszybciej na siłkę wrócić :(
Zmieniony przez - krysiu op w dniu 2008-04-26 10:36:44
Zabieg metodą "embolizacji". Jeśli na kontroli za 3 tyg sie okaże że trzeba robić zabieg jeszcze raz to się zabije :(:( oczywiście uprzednio za***ie s****ysyna -.-
pomocy czy tak ma być?
Niby uprzedzano mnie przed czymś takim ale trochę schizy złapałem chce jak najszybciej na siłkę wrócić :(
Zmieniony przez - krysiu op w dniu 2008-04-26 10:36:44
...
Napisał(a)
Tez niestety mam to gowno... Z tym ze mam 16 lat. Nie sciagaja mi worka nie wyczuje ich keidy leze ale ja kstoje pomacam "wora" to czuje ... Ale nie mowie o tym nikomu bo czytam rozne opinie i duzo ludzi mowi ze jezeli Cie to nie boli an izbytnio nie przeszkadza to lepiej to zostawic takie jak jest. W koncu nie prowadzi t od ocalkowitej nieplodnosci... Autorze a Ty jakie wielksoci tego miales?
Elo elo xD !
Polecane artykuły