Wieczorem zaczyna bolec głowa i gorączka 38... mysle ze przejdzie, ale nie, za dwa dni do lekarza. Pani Dr. powiedziala ze najpewniej dostalem porazenia sloneczenego. Zaleciła lezec na płasko i pic duzo wody, na slonce nie wychodzic oczywiscie przez kilka dni...
To juz 7 dzien a ja nadal mam goroczke, juz mniejszą ale jest i opasający bol, zaczynający sie pod potylica i promieniujacy na skronie.
Moze ktos "przeszedl" taki udar? ... a moze to cos innego? Pojde do lekarza jescze raz, ale moze jakies rady?
Aha, łykam naproksen, goowno daje
Pozdrawiam.