Michalek83lodzianin1pawel82Ale mają też zapewne większe zaplecze finansowe...
No tak tylko po wiosnie jeszcze sie nie podniesli a tutaj kolejny strzal w kolano
Nie mają bo w dzisiejszych czasach zyski od razu są albo inwestowane i/lub konsumowane przez właścicieli. Nikt nie odkłada w tak dużych korpo, ale i w średnich i małych firmach „na czarna godzinę”. Jest pewna granica opłacalności po osiągnięciu której, najczęściej albo się robi restrukturyzacje (zwolnienia) albo sprzedaje/zamyka biznes.
Zmieniony przez - Michalek83 w dniu 2020-10-15 22:50:54
Otoz to... aktualnie mamy model-biznesu typu "cash-flow" - wszystko zalezy od plynnosci. Jezeli tracisz ja na 2-3 tyg, dasz rade. Na 2-3 miech, juz kiepsko. Wiele firm jest od 1-2 faktur bez zaplaty od upadlosci. Tak to wyglada, wszystko oparte jest o przeplyw srodkow + zaufanie.
Ja Wam powiem, ze wlasnie zakupilem do mieszkania na 5-tym pietrze mini silownie + zrezygnowalem z karty multisport za ktora place 150 miesiecznie.
100kg obciazenia, 2 hantelki, 2 sztangi, wyciag, lawka skos/prosta, porecze do dipsow, gumy, podparcia do pompek. Da sie do wiosny na tym przezyc, wygospodaruje jakos miejsce. Jak silownie wroca to z pewnoscia w maseczkach i tak dalej. Ja tak trenowac nie chce.
Najwyzej bede sprzedawac na wiosne...
Rece opadaja, sport zostal kozlem ofiarnym.