Redukcja do niskiego poziomu bf% (przy za wysokim ciężko się buduje mięsnie), potem wielomiesięczna powolna masa z niewielkim + i progresją w podstawowych ćwiczeniach i mięsnie będą rosły. A roku takiego zap*****lania pare kg powinno wpaść. Szczególnie ważne to jest dla "hardgainerów" (którzy też często potrzebują większej objętości treningowej). Bo wiadomo, że jak się ma gen, to będzie szło, nawet jeśli się nie będzie tego robiło podręcznikowo.
Mało to osób chodzących na siłownie nie ma efektów, a są zdrowi.
Jak przez rok nic nie dołożyłeś, to opisz swój trening i dietę przez rok w odpowiednich działach, tam dobrze to ocenią. Ile razy w tygodniu trenowałeś, jakie ćwiczenia, jadłospis, wszystko.
Ale jeśli jesteś przekonany, że to przez SHBG, to co za problem, kup sobie Proviron, żeby je obniżyć. Niech mnie ktoś poprawi, jeśli mówię nieprawdę, ale Proviron jest łagodny, nie powinien mieć za dużych negatywnych skutów dla naturala, nie blokuje, nie obniża teścia jakoś specjalnie. Sprzedaje się go a w aptekach w niektórych krajach bez recepty w końcu.
Jeśli dalej będzie zero progresu, to możesz przybić 200 mg testa tygodniowo wraz z Provironem i sprawdzić, jaka będzie różnica.
Ale wg mnie pewnie wtedy będziesz miał tzw. 'reality check', ile robią hormony, a ile zap*****lanie na siłowni i obcykane kalorie/makroskładniki.
Ale może masz rację, nie chcę się kłócić, tylko swoją opinię wyraziłem na podstawie własnych doświadczeń w tym temacie. Każdy jest inny.
Zmieniony przez - xorton w dniu 8/22/2019 11:20:17 AM