Idea jest taka, by zamiast teść + tren w ciut wiekszej dawce (100-150 mg c2d każdego środka) walnąć masteron tren teść. Każdy środek po 250 mg/tydz. Czyli generalnie trenu mniej, calosciowo gramatura minimalnie wyzsza.
Kto używal trena z masteronem? Duzo sie mowi o synergii tych środków i fajnym działaniu.
Ostatnio też słyszałem pare opinii, że lepiej zamiast bić 2 środki w wiekszej dawce przybić 3 w mniejszej i liczyc na synergie i ja wykorzystac. Co mnie mocno ciekawi, bo najczesciej walilem 2 srodki naraz.
Jakieś przemyślenia? Tren generalnie znosze super. Zero sajdów zawsze. Wczoraj robem badania i wszystko idealne, wiec rozumiecie, aż kusi coś przybić znowu :)
Generalnie im czlowiek starszy tym bardziej widzi, ze mniej=lepiej i w tym kierunku działać.