Nie ma dużych różnic w różnicy biologicznej między białkami zwierzęcymi a roślinnymi. Z tymi drugimi idzie też najczęściej mnóstwo błonnika, skrobii opornej itp. co spowalnia proces absorpcji, ale nie w znaczący sposób.
Skoro mięso jest takie wspaniałe i wartościowe, to czemu w kulturach w których spożywa się go najwięcej jest też najwięcej przypadków chorób serca i układu krążeniowego, cukrzycy, raka i osteoporozy?
Mięso, jaja i mleko mają największe stężenie metioniny, aminokwasu, który zawiera w sobie siarkę i którego duże spożycie wytwarza dużo szkodliwych metabolitów, co obniża nasze Ph i zakwasza organizm. Ciało radzi sobie z tym buforując wapń z kości - co na dłuższą metę prowadzi do osteoporozy i do
zaniku mięśniowego u osób starszych.
Poza tym cholesterol, tłuszcze trans, antybiotyki, hormony, pestycydy i ciężkie metale... jakoś podaruję sobie parę % wartości biologicznej
białka, jeżeli mam wraz z nim dostawać w bonusie raka, zawał czy cukrzycę.
Także dzięki, ale wolę mój groch
Zmieniony przez - Kruszek w dniu 2017-06-21 22:47:53