Witaj!
Teoretycznie seks nie powinien mieć wpływu na to, jakie efekty osiągniemy, trenując na siłowni. Oczywiście podejrzewam, że nie jest to sytuacja częsta i nie każdy Twój trening kończy się dodatkowym cardio w łóżku.
Zagadnienie jednak może robić się problematyczne, gdy będzie często się powtarzać.
Rozpatrując kwestie wysiłkowe, seks możemy zaliczyć do treningu aerobowego lub interwałowego w zależności od intensywności. Jak ukazują badania, połączenie treningu siłowego i cardio po treningu niekoniecznie jest optymalnym sposobem na rozwój sylwetki. Tutaj raczej zaleca się wykonywać przerwę.
Kolejna sprawa to hormony. Po seksie następuje spadek hormonów płciowych, a wzrasta między innymi poziom prolaktyny. Takie działanie również nie będzie sprzyjać regeneracji czy utrzymaniu stanu anabolicznego.
Co więc robić?
Osobiście bym nie miał siły na seks po treningu siłowym. Jeżeli trening był dobry, a nie nie ociągaliśmy się na siłowni, to zdecydowanie rzadko kto będzie miał ochotę na dodatkowe aktywności. Jednak, jeżeli zdarzy Ci się taka okazja, to nie ma co się zastanawiać nad formą, tylko daj ponieść się emocjom. Jednak, gdy takie działania będą powtarzać się bardzo często, to wtedy trzeba się faktycznie zastanowić, czy nie będzie to szkodliwe dla formy i czy nie lepiej zjeść posiłek, odpocząć i dopiero później umówić się na spotkanie.