Jak z tą KRWIĄ na BOMBIE? - podsumowanie znanych metod zapobiegania nadkrwistości wtórnej.

Tak myślałem. Dużo tych skutków ubocznych upuszczania krwii.
Z jednym muszę Ci przyznać rację. Jest to uzależnienie. Od życia które prowadzę. I jego komfortu. Jestem na towarze ok 16 lat. Miałem 2 lata przerwy. Mam porównanie. Najgorszy okres w moim życiu.
PS. Zapomniałeś o 365 tabletkach magnezu, 365 kapsułek vit D i innych. Jest ciężko ale jakoś daje rade.
Pozdrawiam ciepło.

Nikt nie ma wątpliwości, iż dla osób transpłciowych hormony to podstawa egzystencji. Chyba oczywiste? Tylko dzięki hormonom z kobiety da się... powiedzmy... zrobić faceta. Jednak nawet w przypadku transów nie zakłada się codziennych iniekcji, ani nie rozważa leczenia upustami nadkrwistości. Rzecz jasna - na pewno też się mylą.

Myślę, że komfort psychiczny transów pozbawionych czy ograniczonych w podawaniu testu jest dużo poważniejszy niż koks robiący sobie okres odtrucia/roztrenowania.

Źródło: https://tranzycja.pl/krok-po-kroku/maskulinizujaca-terapia-hormonalna/
https://tranzycja.pl/krok-po-kroku/jak-zrobic-zastrzyk/ 

Wiad, nie pal, nie pij, nie stresuj się, nie używaj suplementów, nie jedz jedzenia ze sklepu bo niewiadomego pochodzenia, nie oddycha powietrzem bo zanieczyszczone i tysiące innych - bo to szkodzi !!!! Po drodze tez na pewno w 100% zawsze jeździsz przepisowo - No bo przecież to łamanie prawa. I na pewno nigdy go nie złamałeś w żadnym aspekcie życia.
Kobiety co miesiąc mają regularne upusty krwi a chodzą i żyją ( niebywałe) i jeszcze zdążają się takie co często wk***iają.
Zamknij się w szklanej kuli i egzystuj z promieni słonecznych.

Patrz co za maila właśnie dostałem przed chwilą.
Z góry Ci powiem ze mój lekarz wie że przyjmuje testosteron i każda placówka zdrowia ma dostęp do moich akt medycznych tu gdzie mieszkam.





Zmieniony przez - TRTforte w dniu 2023-01-20 10:13:27

diablo1

Wiad, nie pal, nie pij, nie stresuj się, nie używaj suplementów, nie jedz jedzenia ze sklepu bo niewiadomego pochodzenia, nie oddycha powietrzem bo zanieczyszczone i tysiące innych - bo to szkodzi !!!! Po drodze tez na pewno w 100% zawsze jeździsz przepisowo - No bo przecież to łamanie prawa. I na pewno nigdy go nie złamałeś w żadnym aspekcie życia.
Kobiety co miesiąc mają regularne upusty krwi a chodzą i żyją ( niebywałe) i jeszcze zdążają się takie co często wk***iają.
Zamknij się w szklanej kuli i egzystuj z promieni słonecznych.

Uwielbiam te merytoryczne dyskusje na SFD... Ale rzeczywiście nie palę i nie piję. Nie podzielam Twojego zdania, iż ilość krwi podczas menstruacji jest zbliżona do 450 ml w ramach upustu. Natomiast ciekawa jest analogia do prowadzenia pojazdu. Nie prowadzę po pijanemu nie tylko dlatego, że nie piję... ale też dlatego, iż bałbym się konsekwencji prawnych. Nade wszystko bałbym się jednak wypadku, w którym mógłbym kogoś okaleczyć/zabić.

Używam tempomatu sporadycznie, w stosownych warunkach np. na autostradzie. Na co dzień jednak ZMIENNOŚĆ w prędkości jest podstawą. Trudno będzie mnie przekonać, że tempomat ustawiony na 100km/h jest idealny - zarówno na autostradzie, w mieście i na drodze osiedlowej. I trzeba robić wszystko, aby jechać z równym poziomem prędkości jak najdłużej, najlepiej cały czas. Pomijając różne inne aspekty - to nielogiczne dla mnie. No więc czasami zwalniam, czasami przyspieszam. Nigdy nie miałem wypadku, tak jak nigdy nie byłem w szpitalu. Może przypadek, a może to dlatego.

Myślącym pozostawiam dostrzeżenie analogii do krwiodawstwa i mikrodozowania.

Nikt tutaj nie dorównuje Tobie nawet do pięt ( oczywiście według Ciebie) to może zostaw nas tutaj samych z naszą głupotą i znajdź sobie jakiś inne miejsce...

Wiad

diablo1

Wiad, nie pal, nie pij, nie stresuj się, nie używaj suplementów, nie jedz jedzenia ze sklepu bo niewiadomego pochodzenia, nie oddycha powietrzem bo zanieczyszczone i tysiące innych - bo to szkodzi !!!! Po drodze tez na pewno w 100% zawsze jeździsz przepisowo - No bo przecież to łamanie prawa. I na pewno nigdy go nie złamałeś w żadnym aspekcie życia.
Kobiety co miesiąc mają regularne upusty krwi a chodzą i żyją ( niebywałe) i jeszcze zdążają się takie co często wk***iają.
Zamknij się w szklanej kuli i egzystuj z promieni słonecznych.

Uwielbiam te merytoryczne dyskusje na SFD... Ale rzeczywiście nie palę i nie piję. Nie podzielam Twojego zdania, iż ilość krwi podczas menstruacji jest zbliżona do 450 ml w ramach upustu. Natomiast ciekawa jest analogia do prowadzenia pojazdu. Nie prowadzę po pijanemu nie tylko dlatego, że nie piję... ale też dlatego, iż bałbym się konsekwencji prawnych. Nade wszystko bałbym się jednak wypadku, w którym mógłbym kogoś okaleczyć/zabić.

Używam tempomatu sporadycznie, w stosownych warunkach np. na autostradzie. Na co dzień jednak ZMIENNOŚĆ w prędkości jest podstawą. Trudno będzie mnie przekonać, że tempomat ustawiony na 100km/h jest idealny - zarówno na autostradzie, w mieście i na drodze osiedlowej. I trzeba robić wszystko, aby jechać z równym poziomem prędkości jak najdłużej, najlepiej cały czas. Pomijając różne inne aspekty - to nielogiczne dla mnie. No więc czasami zwalniam, czasami przyspieszam. Nigdy nie miałem wypadku, tak jak nigdy nie byłem w szpitalu. Może przypadek, a może to dlatego.

Myślącym pozostawiam dostrzeżenie analogii do krwiodawstwa i mikrodozowania.

Moja wypowiedz odnośnie prowadzenia pojazdu tyczyła się jazdy przepisowej ( prędkość, znaki) i inne ogólnie pojęte pod hasłem prawa ruchu drogowego a nie prowadzenia po alkoholu lub niezmienności prędkości podczas jazdy.
Również nie wspomniałem o ilości krwi podczas kobiecego okresu. Są kobiety które maja na tyle obfity ze spokojnie uzbiera się 450ml.
Wszedłeś na dział na forum dot. dopingu i próbuje umoralniać ludzi o szkodliwości dopingu ( No sorry ale….).
Twoje wypowiedzi są w tonie jakbyś był świętym a wszystko inne to beeee, wiec nie dziw się takiemu tonowi odp.
Sam używam saa, mam problem z krwią i śledzę ten wątek bo sam mam wątpliwości. Jak widać są za i przeciw. Przytoczę jeszcze raz przykład kobiet i wpływu tego na ich zdrowie….

TRTForte: nie znam systemu w NL. Na portalu pacjenta w PL widać recepty i dawkowanie. ALE! Zadziwiasz mnie o tyle, że sugerujesz, iż Twój lekarz i każda placówka ma dostęp do info, że bierzesz test. Sęk w tym, iż na forum pisałeś, że korzystasz z Androchemu. Lekarz wpisujący w system undera?I może jeszcze z dawkowaniem, które sobie pacjent zmienia, jak chce? A co z pozostałymi lekami? Pisałeś, że np. bierzesz tren. Też jest w systemie?

Kosta: Nie nawracam nikogo. Porównuję swoją drogę z drogą innych, aby wyciągać wnioski. Taka piaskownica - nie zgadzam się, więc idź sobie - to faktycznie nie mój poziom.

Diablo: Pytanie czy poświadczenie nieprawdy... albo narażenie kogoś na utratę zdrowia/życia (masz przykład ze strony rządowej, że nawet kreatyna może być problemem) to konsekwencje prawne bliżej jazdy po alko czy przekroczenia prędkości o 5km/h?
Kobiety są kiepskim przykładem, bo ich hormony wariują (cykl, ale też np. ciąża), a teza tu stawiana jest taka, aby trzymać hormon na stałym poziomie.
Nie umoralniam nikogo. A kiedy wszedłem na forum po raz pierwszy - możesz sprawdzić w ustawieniach mojego konta. Zapewniam Cię, że nie było to wczoraj. To właśnie doświadczenie powoduje, iż próbuję dodać głos w dyskusji, jak sobie radzić z nadkrwistością, która w ogóle nie musi być tematem przy SAA.

No właśnie Panowie kobitki żyją dłużej od nas mało się słyszy aby kobieta miała wylew zawał serca lub inne choroby sercowo naczyniowe , a u mężczyzn praktycznie kazdy zgon to cos powiazane z sercem, więc coś w tym jest ....

Widzę Panowie, że tu poważne rozmowy. Jeśli można to wbiję się między to z moim pytaniem. Odkąd natrafiłem na ten temat zainteresowałem się na poważnie morfo. To mój pierwszy cykl a już widzę tendencja jest nieciekawa. Hematokryt idzie w górę, hemoglobina spadła. Mimo wszystko oba w górnych widełkach. Rbc też zwyżkuje. Obawiam się, że jestem podatny na burdel w morfo. Leci cypio 250mg e3d. Co robić z tym fantem zawczasu? Dodam że profilaktyka leci, cardio, woda, suple i grejpfruty











Zmieniony przez - Szarmanckicham w dniu 2023-01-20 21:47:34