MłodyDzikus
Witam,
jestem na cyklu prop 1-12 100mg e2d + 1-6 metanabol 30mg. Mija właśnie 4 tydzień, czuję się delikatnie zalany pomimo trzymania michy. Forma ładnie idzie, ale niestety tłuszczyk dosyć mocno też poszedł w górę. Pewnie popełniłem jakieś błędy, zaczynałem z wysokim BF tzn. 13%. Głupota, ale cóż. Każdy się uczy na błędach, więc i ja się postaram wynieść z tego jakąś lekcję. Pytanie czysto teoretyczne, w którym momencie powinienem wejść na redukcję, aby nie stracić tego co zyskałem? Myślałem o planie, żeby skończyć cykl na masie, zrobić odblok, odczekać 3-4 miesiące, żeby gospodarka hormonalna się unormowała i wtedy delikatnie zejść z kcal, no ale do tego czasu minie pół roku, a zalanie poszło zdecydowanie za szybko. Także muszę zrobić awaryjne wyjście ratunkowe z tej opresji, bo do tego czasu będę już miał chyba z 25% bf, jak nie więcej. Byłbym bardzo wdzięczny za pomoc
jestem na cyklu prop 1-12 100mg e2d + 1-6 metanabol 30mg. Mija właśnie 4 tydzień, czuję się delikatnie zalany pomimo trzymania michy. Forma ładnie idzie, ale niestety tłuszczyk dosyć mocno też poszedł w górę. Pewnie popełniłem jakieś błędy, zaczynałem z wysokim BF tzn. 13%. Głupota, ale cóż. Każdy się uczy na błędach, więc i ja się postaram wynieść z tego jakąś lekcję. Pytanie czysto teoretyczne, w którym momencie powinienem wejść na redukcję, aby nie stracić tego co zyskałem? Myślałem o planie, żeby skończyć cykl na masie, zrobić odblok, odczekać 3-4 miesiące, żeby gospodarka hormonalna się unormowała i wtedy delikatnie zejść z kcal, no ale do tego czasu minie pół roku, a zalanie poszło zdecydowanie za szybko. Także muszę zrobić awaryjne wyjście ratunkowe z tej opresji, bo do tego czasu będę już miał chyba z 25% bf, jak nie więcej. Byłbym bardzo wdzięczny za pomoc
Krzysztof Piekarz
flex1976
Headspace
