Witaj.
Z łydkami jest ten problem, że albo się je ma, albo nie... Niestety jest w tym sformułowaniu sporo prawdy, gdyż nawet tak zaawansowane osoby, jak swego czasu Denis Wolf startujący na Mr. Olympia nie mógł ich rozbudować na tyle, aby wyglądały symetrycznie w stosunku do całej reszt nóg.
Wiele osób ma dość wysoko umiejscowione brzuśce mięśniowe łydek oraz mają długie ścięgna. Przez co rozbudowanie mięśni łydek jest dosyć trudne. Nawet jak dołożymy 1-2 cm w obwodzie, to nie robi to większego znaczenia.
Mięśnie łydek dzielą się głównie na dwie grupy funkcjonalne. Brzuchaty łydki i mięsień płaszczkowaty. Jeżeli chcemy w pełni przetrenować mięśnie łydek, to najlepiej wykonywać ćwiczenia w staniu i zgięciu w stawie kolanowym, aby mocniej zaangażować mięsień płaszczkowaty.
Niżej podrzucam również badania, o tym jak ustawienie stóp wpływa na hipertrofię łydek:
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/32735428/
Jak ćwiczyć łydki?
Do bólu. Nie ma tutaj innej opcji. Nie sprawdza się rozwiązanie siłowe. Tutaj trzeba uderzać w umiarkowany ciężar i duże zakresy powtórzeń. Jak mawiał jeden ze znanych kulturystów, gdy zaczynają palić nas łydki, to wtedy liczymy do 20. Nogi są przystosowane do dużej częstotliwości, znacznych zakresów powtórzeń. Idąc, dźwigasz całe ciało na łydce bez przerwy. Musisz tak samo zaatakować łydki, tylko wykonać taką objętość, aby je przeciążyć.
2 razy w tygodniu, po 2 rodzaje wspięć, po 4-5 serii roboczych powinno wystarczyć w zupełności.