Witaj!
Wszystko tak naprawdę zależy od tego, jaki masz budżet i czy musisz się jakoś specjalnie ograniczać. A druga sprawa co tak naprawdę nam się przyda. Jeżeli trenujesz w domu, to przede wszystkim inwestuj w podstawy, które pozwolą Ci pełni wykonać plan. Inwestowanie w sprzęt po to, aby wykonać 1-2 ćwiczenia, które zbytnio nie różnią się od innych ruchów w mojej opinii, jest bez sensu. Wiadomo, co innego na siłowni profesjonalnej, bo tam trzeba dogodzić większej ilości osób.
Z własnego doświadczenia Ci powiem, że sam nie korzystam z mocno łamanego gryfu, jak i hexa. Mocno łamany gryf jak dla mnie jest dla mnie nieodpowiedni i bolą mnie nadgarstki od niego, ale nie typowo w stawach nadgarstkowych tylko w śródręczu mam jakieś dziwne uciski.
Sztanga typu HEX jakoś również mi nie leży. Pewnie dlatego, że jestem wysoki i ćwicząc nią, czuje się mocno ograniczony ruchowo. Faktycznie może być przydany ze względu na inne ustawienie rąk w neutralnej pozycji. Wtedy są one bardziej ustawione w płaszczyźnie ciała, więc być może takie rozwiązanie będzie Ci bardziej pasować od klasycznej sztangi.
Co do kratownicy, również nie korzystam. Jakoś rozkład poszczególnych chwytów również bywa dla mnie mało naturalny i niezbyt czuje takie rozwiązanie.
Podsumowując
Wolałabym kupić sztangę lekko łamaną i HEX-a. Reszta na prostych gryfach bez problemu jest do zrobienia.