Witaj!
Przede wszystkim zacznij od solidnego zwiększenia udziału białka w diecie, bo przy tak niskich kaloriach i zaawansowanej redukcji nie powinno być go mniej niż 3 g na każdy kilogram masy ciała.
Zapewne orientujesz się, że im głębszy deficyt energetyczny, tym większy udział białka należy utrzymać, aby chronić mięśnie. To powinno być u Ciebie punktem wyjścia.
Po drugie, warto zwiększyć także wrażliwość insulinowa, bo ten trik naprawdę się opłaca. Przynajmniej z mojego punktu widzenia jako byłej zawodniczki. W tym przypadku rozważ po jednej kapsułce berberyny HCL do każdego posiłku.
Jeśli chodzi o efedrynę, to produkty z jej zawartością są kitem. Albo są one tylko na etykiecie, albo jest to jakieś zioło o standaryzacji na poziomie zero.
Jednak niemniej skuteczna w Twoim przypadku będzie Yohimbina, którą akurat można bez problemu kupić na allegro w wersji HCL. Jednak i tak musi być ona dodatkiem do termogenika. Przykładem takiego spalacza może być BURN4ALL EXTREME lub Redox. Jeśli nie miałeś kontaktu z Yohimbiną, to zaczynaj od dawki 2,5 mg i sprawdź, jak na nią reagujesz. Podobnie jak spalacz należy ją brać dwa razy dziennie.
Kolejnym trikiem, który może Ci się przydać i przełamać zastój, to 15-minutowe intensywne spacery po każdym posiłku.
Pozdrawiam i życzę sukcesów.
