SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

FBW 6-dniowy czy to dobry pomysł?

Chce wprowadzić w życie FBW. Zwykły FBW robiłem taki: Pon / Środa / Piątek Przysiady - 4 serie Mc - 4 serie Podciąganie na drążku - 4 serie Klata - 4 serie Biceps - 4 serie Triceps - 4 serie Barki - 4 serie Wtorek / Czwartek Brzuch - 6 serii Łydki - 5 seriii Kaptury - 5 serii I mam takie pytanie czy dałoby rade zrobić taki trening i żeby nie było przetrenowania czy coś Pon / Środa / Piątek - Duże partie miesniowe po 4 serie Wtorek / Czwartek / Sobota - Małe partie miesniowe po 4- 5 serii plus brzuch

EmiL4113 03 września 2022
Ekspert odpowiada

Witaj!

Ogólnie wszystko jest możliwe i każdy plan może mieć swój cel i uzasadnienie.

Jednak przede wszystkim trzeba wiedzieć, dla kogo taki plan jest dedykowany.
Ile masz lat, jaki staż treningowy i jaki jest cel dzielenia tak mocno grup mięśniowych. Druga sprawa to dobór ćwiczeń, całej objętości treningu jak ilość serii czy powtórzeń. 

Polecamy również: Trening na masę, a trening na siłę - najczęstsze pytania

Badania naukowe sugerują jasno, aby ćwiczyć mięśnie lżej a częściej.
Oznacza to, że dużo lepiej sprawdzają się u osób trenujących rekreacyjnie, naturalnie plany treningowe, przy użyciu których trenujemy minimum 2 razy w tygodniu jedną grupę mięśniową. 
Dlatego plany treningowe mocno dzielone dają dużo gorsze efekty.

Lepiej buduje się sylwetkę na planach FBW, PUSH/PULL, góra/dół itd. 

Polecamy również: Ile razy w tygodniu należy ćwiczyć? Jak często trenować?

Dlatego możesz taki plan zmontować z podziałem, jaki proponujesz, jednak napisz nam coś więcej o sobie, (w jaki jesteś wieku, jaki masz staż treningowy), abyśmy wiedzieli, dla kogo taki schemat jest dedykowany. Jest to niezbędne, aby dobrać plan do możliwości wysiłkowych osoby trenującej, by mogła z niego czerpać maksymalne korzyści. 

Tomasz Maciołek Fizjoterapeuta 03 września 2022
0
Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny oraz mogą zawierać lokowanie produktu. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.