Czy ja wolno chudnę?
Witaj!
No tak, trochę niecierpliwa z pewnością jesteś. Ludzie czasami magazynują przez 5 lat 10 kg tłuszczu i chcieliby się tego pozbyć w 10 tygodni. Tak w uproszczeniu dla zobrazowania tematu, kilogram tłuszczu to ok. 9 tys. kalorii. Więc aby pozbyć się tych 9 tys. kalorii, to musiałabyś być na deficycie 500 kcal, przez co najmniej 20 dni. To tak trochę zaokrąglając i upraszczając.
Czasami nam się wydaje, że tracimy trochę szybciej tę wagę, bo wchodząc na dietę, jemy trochę mniej i tym samym mamy trochę mniej treści pokarmowej w jelitach, spożywamy mniej produktów wysokoprzetworzonych, a to z kolei powoduje mniejsze zatrzymanie wody podskórnej. Ubywa nam też glikogenu mięśniowego, jednak sama tkanka tłuszczowa nie pali się tak szybko.
Niemniej jednak ubytek wagi na poziomie 1-2 kg miesięcznie wydaje się optymalny w dłuższej perspektywie czasu. Jest on bezpieczny dla zdrowia, jakości skóry i nie tracimy przy tym zbyt wiele tkanki mięśniowej, która zapewnia nam jędrność ciała. Póki co, nie panikowałabym i nie zwiększałabym deficytu, bo organizm potrzebuje niekiedy trochę czasu, by wejść na prawidłowe tory.
W tym czasie jednak przeanalizuj, czy dostarczasz optymalną ilość białka dla procesu odchudzania. Szczegółowe wytyczne znajdziesz tutaj:
