Witaj!
Tzw. "luka" o której piszesz, to może być po prostu ukształtowanie brzuśców mięśniowych, ich przyczepów na mostku. Nie zawsze jest tak, że wszystkie włókna mięśniowe klatki są równo przyczepione na mostku. Czasem jest większe wcięcie, czasem usadzone są one bardzo gęsto, co daje wrażenie mocno pękatej klatki, a czasem np. lewy mięsień ma kształt okrągły, a drugi jest bardziej kwadratowy.
Oczywiście wszelkie wątpliwości zdrowotne dotyczące aparatu ruchu, mięśni, wad postawy powinny być skonsultowane z lekarzem specjalistą lub fizjoterapeutą. Wizyta u fizjoterapeuty da Ci jasną odpowiedź, co dzieje się z klatką. Czy jest to jej ukształtowanie naturalne, czy też wymagana jest jakaś interwencja? Być może jest też wskazanie do wykonania USG, aby zobaczyć, czy przyczepy klatki piersiowej są w całości.
Być może wcześniej nie zwracałeś uwagi na to, jak wyglądają mięśnie pod kątem kształtu. Tym bardziej powiem Ci z doświadczenia, że nie widziałem na żywo żadnego przypadku, w którym doszłoby do zerwania mięśnia piersiowego w okolicy mostka. Zazwyczaj dochodzi do tego w jego przyczepie końcowym, kości ramiennej.
Pozostaje Ci jedynie konsultacja na żywo z fizjoterapeutą i ocena, czy jest to Twoja naturalna budowa klatki, czy być może doszło do jakiegoś incydentu związanego z uszkodzeniem.