Cześć.
Na wstępie napisze, że chyba Ci się pomyliły serwisy, bo na Zapytaj.sfd odpowiadają tylko trenerzy, dietetycy i zawodnicy, ale zostawmy już kwestię złych doświadczeń.
Cieszę się, że zdajesz sobie sprawę, że punktem wyjścia musi być dieta o ujemnym bilansie energetycznym. Najlepiej, aby to było 300-500 kcal. Niestety zbyt głęboki deficyt może skutkować zbyt dużym ubytkiem masy mięśniowej w stosunku do tkanki tłuszczowej. Przy czym, im ten deficyt jest głębszy, tym wyższy udział białka powinna zawierać Twoja dieta, wtedy tych mięśni stracisz mniej, bo chyba się nie łudzisz, że na redukcji będziesz budował mięśnie?
Nie będziesz też ich odpowiednio szybko budował, dopóki najpierw nie pozbędziesz się nadmiaru tkanki tłuszczowej. Dlatego, najpierw trzeba skutecznie schudnąć, a dopiero później brać się za robienie masy mięśniowej.
Pokrótce zagadnienie to zostało omówione w tym artykule.
Jeśli chodzi o spalacze tłuszczu, to faktycznie przydałby się termogenik, aby przyspieszyć efekty i berberyna, najlepiej w formie HCL - do dwóch największych posiłków w ciągu dnia, oczywiście, jeśli nie leczysz się na cukrzyce. Natomiast kreatyna przyda się zawsze, niezależnie od tego, czy redukujesz, czy robisz masę. 5 g klasycznego monohydratu na dobę wystarczy.
https://sklep.sfd.pl/ALLNUTRITION_Creatine_Muscle_Max-opis33277.html