Witaj!
Sylwetka "skinny fat"** to paradoksalny stan, w którym osoba jest szczupła, ale jednocześnie ma wysoki poziom tkanki tłuszczowej. Oznacza to, że mimo niskiej masy ciała, występuje nadmiar tłuszczu w stosunku do ilości tkanki mięśniowej. Nie ma co tutaj ukrywać, jest to najgorszy z możliwych typów sylwetki pod rozwój, ale nie ma rzeczy niemożliwych, by jej nie poprawić.
Więcej na temat skinny fat można przeczytać poniżej w publikacji naukowej:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/books/NBK568563/
Jakie działania można podjąć w przypadku tej sylwetki?
Oto kilka kroków:
Jeżeli dopiero zaczynasz przygodę z siłownią, to skup się na treningu siłowym, aby zbudować nieco masy mięśniowej. Ćwiczenia oporowe pomogą wzmocnić ciało i poprawić metabolizm. Nie skupiałbym się na razie na redukcji tłuszczu. Bodziec treningu siłowego powinien już tutaj fajnie zadziałać.
Wybieraj zdrowe źródła białka, takie jak drób, ryby, tofu i jaja. Unikaj przetworzonej żywności i ogranicz spożycie cukru oraz tłuszczów trans. Jest to ważne, gdyż Twój typ sylwetki będzie chętniej gromadził fat i organizm będzie miał tendencje do obniżenia wrażliwości insulinowej. Jak wspomniałem wcześniej, trzymałbym się tutaj lekkiego bilansu kalorycznego na plus. 200-300 kcal na plus powinno wystarczyć, by budować mięśnie.
Regularnie mierz obwody ciała, wagę i poziom tkanki tłuszczowej. To pomoże śledzić postępy i dostosowywać plan działania.
Pamiętaj, że każdy organizm jest inny, więc warto skonsultować się z dietetykiem lub trenerem personalnym, jeżeli dla Ciebie kwestie diety i treningu to czarna magia.