Karmienie piersią to okres wzmożonego zapotrzebowania organizmu kobiety na białko. Zalecane spożycie białka w tym okresie to ok. 110 g. A to z tego powodu, że zawartość białka w mleku matki jest ściśle powiązana z poziomem jego spożycia przez matkę.
Natomiast niedobór białka w mleku matki hamuje wzrost i rozwój dziecka, a niskobiałkowa dieta matki jest ściśle powiązana z niedoborami wzrostu i problemami rozwojowymi dziecka. A to z tego powodu, że białko mleka matki nie tylko dostarcza aminokwasów niezbędnych do przyrostu masy ciała niemowlęcia, ale również warunkuje biodostępność mikroelementów, zapewnia dziecku ochronę immunologiczną, stymuluje wzrost i dojrzewanie jelit, kształtuje ich mikrobiom i wpływa na rozwój zdolności umysłowych. Więcej możesz dowiedzieć się na ten temat przykładowo z tej publikacji naukowej:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC10255346/
Teoretycznie kobieta nie powinna korzystać w okresie laktacji z suplementów bez wyraźnego wskazania do stosowania podczas karmienia piersią. Niemniej dla odżywek wysokobiałkowych można tu zrobić wyjątek, albowiem bardzo ułatwiają one pokrycie tak wysokiego zapotrzebowania organizmu kobiety karmiącej na białko. Zresztą widziałem odżywki wysokobiałkowe dedykowane kobietom karmiącym, tylko nie wiem, czy są one dostępne też w Polsce.
Jeżeli nie znajdziesz takiej odżywki, to możesz korzystać z odżywek wysokobiałkowych przeznaczonych dla sportowców, tylko przy ich wyborze musisz kierować się dwoma kryteriami:
1. Musi to być odżywka o smaku naturalnym, czyli przede wszystkim bez dodatków bezkalorycznych środków słodzących, albowiem niektóre z nich mogą przenikać do mleka i upośledzać czynności przewodu pokarmowego dziecka.
2. Odżywka nie może zawierać białek sojowych, gdyż występują w nich roślinne estrogeny, które mogą przenikać do mleka i powodować zaburzenia hormonalne u dziecka.
