Czy mając lekki uraz barki można ćwiczyć na siłowni?

Witaj.

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na Twoje pytanie. Wszystko zależy od interpretacji "lekkiego urazu". Musisz jednak pamiętać, że każda kontuzja wymaga regeneracji, aby mięśnie, czy cały staw mógł pracować efektywnie i w pełni funkcjonalnie. 

Polecamy również: Zdrowe barki w pięciu krokach

Trening z lekkim urazem może spowodować jego nasilenie i poważniejszą kontuzję. Obciążenie mięśni uszkodzonych będzie powodować nawarstwianie się mikrourazów i w konsekwencji taki mięsień dłużej będzie wracał do zdrowia lub też zwiększy swój poziom uszkodzenia. W konsekwencji krótka przerwa, jaką powinieneś zrobić, przerodzi się w kilkutygodniową przerwę, do której będziesz zmuszony. 

Jak wskazują poniższe badania, lekkie urazy wymagają około 2-tygodniowego okresu regeneracji:
https://www.sciencedirect.com/topics/medicine-and-dentistry/muscle-regeneration

Oczywiście wszystko zależy od tego, co tak naprawdę się dzieje. Jeżeli faktycznie uraz jest niewielki, nie doświadczasz silnego bólu, a bardziej pewien rodzaj dyskomfortu, to zrób sobie taką tygodniową przerwę od treningu barków. Możesz w tym czasie wykorzystać ćwiczenia, jakie podałem Ci w linku do artykułu. Wykorzystać czas urazu jako moment na usprawnienie i rehabilitację. 

Pamiętaj o tym, aby trzymać zdrową dietę. Unikać produktów przetworzonych, które działają prozapalnie. Opcjonalnie można dorzucić produkt kolagenowy na stawy, który wspomoże procesy regeneracyjne jak Flex All Complete
https://sklep.sfd.pl/ALLNUTRITION_Flex_All_Complete-opis33950.html

witaj.

Skoro lekarz specjalista stwierdził, że nie można ćwiczyć, to dlaczego szukasz opinii w Internecie, aby podważyć słowa lekarza, który miał możliwość Cię zbadać na żywo? :) Niestety wszelkiego rodzaju kontuzje, które wywodzą się ze stanu zapalnego będą nasilane, gdy ten staw będzie eksploatowany. Zazwyczaj jest tak, że bark aktywności fizycznej plus leczenie farmakologiczne ma za zadanie wyciszyć stany zapalne i dopiero wtedy jest możliwy powolny powrót do aktywności. 
Rozumiem, że brak aktywności może być frustrujący, ale czasem warto poczekać nieco niż pogłębić problem