Witaj.
Morsowanie obecnie przeżywa swój renesans.
Sam zabieg stał się na tyle modny, że obecnie powstało wiele klubów w miastach, które zrzeszają sympatyków zimowego "szaleństwa". Leczenie zimnem, zabiegi krioterapii czy też miejscowe stosowanie zabiegów schładzania, jest powszechnie znane i wykorzystywane m.in. w fizjoterapii. W mojej opinii aktywność tego typu prowadzona z głową, jak najbardziej jest pozytywnym zjawiskiem i jeżeli możemy sobie na nią pozwolić, warta jest propagowania.
Więcej szczegółów wyczytasz w poniższym artykule:
Jak chronić dłonie?
Zauważ, że większość morsujących osób korzysta z rękawiczek, specjalnych butów do wody, jak i czapek na głowę, aby chronić najbardziej newralgiczne części ciała, podatne na wychłodzenie i odmrożenia. Tym bardziej, jeżeli masz problem natury niedokrwiennej, to obowiązkowo korzystaj z ciepłych rękawiczek, których oczywiście nie będziesz zanurzał w wodzie. Poza tym, aby unikać negatywnych konsekwencji, podczas pobytu w wodzie, ruszaj energicznie rękoma, całymi kończynami górnymi, aby ułatwić wędrowanie krwi po ciele.
Dłonie dodatkowo posmarować możesz kremami ochronnymi, aby chronić powierzchnię skóry przed odmrożeniem.