Mam na imię Jola.
Pomimo wielu dzienników, którymi mogłabym się podpierać, postanowiłam założyć własny. Powód? trochę dokopać sobie żeby się nie poddać
Wiek : 32
Waga : 72
Wzrost : 166
Obwód w biuście(1) : 97
Obwód pod biustem : 82
Obwód talii w najwęższym miejscu (2): 77
Obwód na wysokości pępka : 84
Obwód bioder (3): 105
Obwód uda w najszerszym miejscu: 62
Obwód łydki : 39
W którym miejscu najszybciej tyjesz : pod pachami, kark, buzia
W którym miejscu najszybciej chudniesz : brzuch
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: (jak często) : w tygodniu: rower 4x, ćwiczę z Jillian Michaels 5x, bieganie 2x, basen 3x
Co lubisz jeść na śniadanie: serki wiejskie z warzywami i nasionami, jajka, owsianki
Co lubisz jeść na obiad : drób z warzywami, dzikim ryżem
Co jako przekąskę : owoce
Co jako deser : owoce
Ograniczenia żywieniowe : brak ale nie jestem w stanie zjeść podrobów
Stan zdrowia, czy regularnie miesiączkujesz, czy bierzesz tabletki hormonalne : Od diety dukana(czyli 6 miesięcy) mam coś co przypomina okres. Nigdy nie brałam hormonów
Preferowane formy aktywności fizycznej gimnastyka z ww Jillian, rower, bieganie
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : nic nie przyjmuję poza ziołami
Stosowane wcześniej diety : dukan przez 3 miesiące.
Teraz główny powód dla którego tu jestem. Wkurza mnie zakłamanie na temat dukana. Poleciła mi go pani dietetyk z centrum leczenia zaburzeń metabolicznych. Zgłosiłam się do niej na polecenie lekarza rodzinnego. Swoją przygodę z redukcją zaczęłam rok temu. Jeżdżąc na rowerze i modyfikując poziom pochłanianych węgli schudłam z 84 do 78 ale potem nastąpiło przetrenowanie i musiałam rower odstawić. Jako że był wrzesień a ja miałam rozpisane rehabilitacje i mocno zaznaczoną wizję końca sezonu bez sportu...postanowiłam podziałać dietą. Tu się pojawia zachwalany przez panią dietetyk dukan. Schudłam na nim 12 kilo, czyli do 66kg. Teraz ważę 72. Przerwałam go po 3 miesiącach bo zaczęłam mieć problemy z okresem. Wyczytałam u Was, że głównym winowajcą jest brak tłuszczy. Od 6 miesięcy jest coraz lepiej. Okres jest bardziej zauważalny ale za to waga szybuje w górę i bardzo mocno przybrało mi w obwodach. Znowu pojawił mi się fałd tłuszczu na karku a kolejny nad stanikiem.
Jako, że nadwyrężam portfel męża a dziecko (szt 1) ma masę wyjazdów wakacyjnych to nie mogę sobie pozwolić na siłownię choć wiem, że chodząc na nią kilka lat temu ładnie zgubiłam tłuszcz na udach i podniosłam piersi. Jestem gotowa żeby powalczyć o siebie
Wysyłam post żeby mi nie zdechł a zaraz wkleję zdjęcia