Podejrzenie o negatywny wpływ białek serwatkowych na układ pokarmowy dziecka można z miejsca wykluczyć. Musimy bowiem pamiętać, że białka serwatkowe to niejako esencja mleka, a mleko to przecież pierwszy pokarm dziecka.
Białka mleka pełnią dwa zadania życiowe - z jednej strony funkcjonują jako składniki pokarmowe, dostarczające organizmowi dziecka optymalnego składu aminokwasów, niezbędnych do szybkiego wzrostu i rozwoju młodego organizmu, z drugiej zaś pełnią funkcję czynników wzrostowych i immunologicznych, wspomagających wzrost i rozwój młodego organizmu i ochraniających go przed aktywnością mikroorganizmów chorobotwórczych. A białka z tej drugiej grupy koncentrują się właśnie w serwatce. Bodaj najważniejszym, aktywnym biologicznie białkiem serwatkowym jest laktoferyna - i jak wynika z badań naukowych, ulega ona koncentracji właśnie w serwatce, po oddzieleniu się skrzepu serowego:
https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S0958694620301345
Jeżeli natomiast chodzi o białka z pierwszej grupy, to koncentracji w serwatce ulega białko mleczne o najwyższej wartości odżywczej dla rozwijającego się organizmu dziecka - alfa laktoalbumina. Dlatego też najwyższej jakości mleka zastępcze wytwarzane są właśnie na bazie izolowanej z białek serwatkowych alfa laktoalbuminy.
Jedyne, co mogłoby mieć potencjalnie szkodliwy wpływ na układ pokarmowy dziecka, to słodziki. Dlatego też, jeżeli myślimy o wzbogacaniu diety dziecka białkami serwatkowymi, musimy szukać odżywek bezsmakowych. Z takich produktów łatwo przygotować smaczne koktajle, miksując je przykładowo z mlekiem, owocami sezonowymi i niewielkim dodatkiem cukru.
https://sklep.sfd.pl/SFD_NUTRITION_WPC_80_Pure_Protein-opis39228.html
Lepiej też serwować białka serwatkowe w tej właśnie formie niż dodawać je do wypieków, albowiem wysoka temperatura niszczy wyższą strukturę serwatkowych białek funkcjonalnych, takich jak właśnie laktoferyna, a wtedy białka te tracą swoją swoistą aktywność biologiczną, stając się już tylko kolejnym źródłem aminokwasów.
Przekazałem tutaj posiadane przeze mnie informacje w zgodzie z moją najlepszą wiedzą, ale proponowałbym jeszcze skonsultować je z lekarzem pediatrą lub dietetykiem dziecięcym.