Olenka,mi chodzilo o poznawanie nowych kultur itd.. Hmm...Pojedzesz,zoabczysz jak Ci sie wszystko pouklada,ale dodatkowy stres Ci jest jak najmniej potrzebny. A co do panow ..Zgadzam sie Zarowno z ''kwestia wloska''..jak i stwiedzeniem,ze nasi sa jednak najlepsi
Zreszta jak robisz ten plan z pilka to tam, de facto, masz wszystekie czary mary na nogi Dokładnie czary mary...ale czy nie są zbyt małym impulsem dla nich. Nie wiem czy np. basen nie podziała na te moje nuki bardziej skutecznie Brzuszek..hmmm...myślę że to raczej kwestia ilości warzyw, bądź bardziej surowego mierzenia obwodów.
[...] duza czestotliwosc. w tym momencie dochodzimy już do kwestii częstotliwości i intensywności treningów. Nad tym jeszcze pomyślę zanim te kwestie jeszcze bardziej podejmę. Zwłaszcza kwestie związane z intensywnością treningu i odpowiedzią hormonalną organizmu. Tam też chyba pojawi sie kwestia rodzaju ćwiczeń. Pozdrawiam i zachęcam do rozważań.
zastanawia mnie różnica pomiędzy wykonaniem treningu jednorazowo (który w całości może być intensywny), a rozbiciem treningu na parę części (które byłyby mniej intensywne). Rozbicie takie może przebiegać różnie. Kwestia podziału treningu na dwa, po pół ciała a robienie niemalże tych samych ćwiczeń na dwóch treningach w tym samym dniu to jest [...]
hehe. Nie rozumiem jak mozna byc tak zamknietym na inne opcje.I to jeszcze w ty hobby ktore uprawiamy. No coz to kwestia wyboru. Ja ze swojej str powiem tyle.Jeszcze jestem za mlody i za malo wiem i za malo trenuje by ograniczac sie do jednego rodzaju trreningu.
[...] Cóż, podstawową rzeczą jest chyba, że w ogóle się ćwiczy i to jest największa różnica: czy się ćwiczy, czy nie. A to jakim planem treningowym to już chyba pomniejsza kwestia, ale zachęcam do zastanawiania się nad tym co w różnych metodach treningowych jest najfajniesze, czy też najbardziej efektywne. Jednym z zamierzeń tego tematu jest [...]
Po prostu mam wrażenie, że cokolwiek ktoś nie napisałby negatywnego, to od razu się bulwersujesz i przechodzisz do ataku - nie tędy droga . I taka rada na przyszłość - dawaj wypiski czytelniejsze, zrobienie sobie fajnych kolorków itd to kwestia 15 minut, a masz przejrzyście . Dalej bierzesz przed wypisem 'cytuj' i zmieniasz dane. pozdrawiam
a ja mam to w 4literach ;) wiem że będe cwiczył do końca życia więc gdzie mam sie spieszyc? walczyc o każdy cm? i tak urosne, i tak będe wielki, kwestia czasu ps. jeszcze zjadłem 6kanapek z szynką i serem, banana, i 300ml rozmieszanych protein
Co tu się dzieje mass ?? :-> Nie pozwól by te cyferki Cię załamały a zdopingowały... a druga kwestia - pracujesz nad sobą, przykładasz się a nie opyerdalasz prawda? wiec nie możesz sobie mieć nic do zarzucenia... może nadchodzi @ czy cuś? wiesz mięśnie więcej ważą a Ty masz ostatnio niezłą moc... uszki do góry i więcej optymizmu kochana :-)) [...]
Mass mnie nie boli - wyćwiczone już jest \-);-) hahahaha ;-D a tak serio to może Cię boli bo dawno nie byłaś? wiesz ja chodzę ( no teraz nie pójdę napewno :-() ale dość systematycznie, raz w tygodniu od jakiegoś roku także to kwestia przyzwyczajenia...\-);-) Widzę, że to już prawie 2 tyg ścisłego reżimu ale to leci :-D Miłego, buzi! };-)
Pij, pij. U mnie 5l/dzień to standard a często jest więcej ;-) To jest kwestia wyrobienia sobie nawyku. Większość ludzi pije kiedy jest spragniona. Ja piję zanim poczuję spragnienie ale to ten nawyk mam od dzieciństwa.
Hm. Zastanawiam się czy dasz radę z regeneracją...Mam pytanie-nie mógłbyś dodać jeszcze jednego dnia treningowego? W sumie by to nieco ułatwiło pewne rzeczy...Ciężko ci będzie zrobić naraz porządnie i nogi i barki. Możnaby jeszcze ewentualnie zrobić podział barki+ triceps/biceps. No i kolejną kwestią że w nastepny dzień po ramionach robisz [...]
O tak, pod wzgledem EPOC taki bieg ma duzo wieksza wartosc. Kwestia, czy zalezy Ci na budowaniu bazy, czy biegi to tylko pomoc w spalaniu tluszczu. Pozwole sobie wkleic dwa wykresy z dwoch moich, podobnych pod wzgledem dlugosci treningow. Roznia sie strefami, jeden jest w calosci w strefie 2, drugi, podobnie jak Twoj dzisiejszy, w strefie 3. EPOC [...]
[...] w dół - ale biorąc pod uwagę że był czas świąteczny mogłem prawdopodobnie nie przyjmować tyle płynów ile należało - zawsze jak mam rozplanowany dzień to jest to minimum 2,5l/dobę - jak dzikie dni - nieplanowane to ciężko powiedzieć i chyba właśnie wody mi ubyło więc nawadnianie - moim zdaniem często pomijana kwestia a równie ważna co jedzenie.
No to może kwestia pomiarów, szkoda ale jakoś nie przejmuję się tym to co widzę w lustrze coraz bardziej mnie satysfakcjonuje :) a dzisiaj rano mój rekord 21 minut 5 sekund - 4km (po śniegu) co prawda pobity tylko o 10 sekund ale zawsze to coś :)
north, po 18? :D Ja zwykle jadam po 21 i -o zgrozo!- często chodzę spać w przeciągu godziny ;) Chyba kwestia jakiegoś komfortu, mnie się zdecydowanie lepiej śpi z pełnym brzuchem (no dobra, może nie pełnym kebaba :D)