wyjscie z redukcji

Carlitos

za ok 2 tyg koncze redukcje, ale nwm jak z niej wyjsc by mnie nie podlalo i w miare sucho wejsc na normalny/dodatni bilans. wiem ze i tak wpadnie pare kg , glownie z wody i glikogenu, tym sie jednak nie martwie. obecnie przy 193 cm waze 93 kg ze 103-104kg, bf ok 11-12% , zaczynalem z ok 18-20% , mysle jednak ze waga zatrzyma sie na ok 91-92 kg. redukcja trwac bedzie jeszcze dokladnie 16 dni, a cala rowne 10tyg. mam pare pytan:
1, redukcje skoncze na 100g tluszczu, 260 g bialka oraz wegle tyle co z warzyw, zero skrobi. jak mam dodawac kalorie z wegli ? od razu dac np, 300 g ww i przyciac tluszcze? ogolnie jak z takiego a'la VLCD wyjsc bez efektu jojo , czy innego niechianego smalcu ?

Ogólnie jeśli byłeś w miarę długo na redukcji, to bym od razu dał z 200 g węgli i przyciął tłuszcze kalorie jednak na lekkim deficycie
tak - 10-15 % od zapotrzebowania, wtedy będziesz na tzw. odbiciu idealne warunki do budowania masy. Potem już powoli dodajesz
Powolne wychodzenie ze skrajnie niskich kalorii nie pomoże
2. chce zrobic sobie tydzien wolnego po tej redukcji, wiadomo , malo zarcia, w uj treningow, zmeczenie daje sie we znaki. ile jesc podczas tego offu? tyle co podalem wyzej - 300g ww 260g b i 70-80 g tl? nie podleje ?
Trudno powiedzieć, jeśli ma ty tydzień regeneracyjny, to jeśli byłęś długo na deficycie to pojedz sobie co chcesz. Organizm odpocznie , ale też nie cały tydzień

3. biore sporo spalaczy, planuje od razu podczas offu nie brac niczego, by sie odzwyczaic, oczyscic receptory ( choc wiem ze to potrwa dluzej niz tydzien). martwi mnie jednak zespol abstynencji i chec siegniecia po pobudzacza. co zrobic wtedy ? stopniowo schodzic moze bedzie lepiej ?
dzieki za odpowiedz