Szacuny
2
Napisanych postów
92
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
8317
czy wiek w, którym zaczyna się ćwiczyć ma jakieś znaczenie?
z moich obserwacji wynika, że starsi goście tj. 30+ osiągają
dużo szybsze przyrosty siły i masy od młodszych kolegów...
jak oceniacie moje wyniki (zamieszczone w profilu)?
proszę o opinie
Szacuny
43
Napisanych postów
8449
Wiek
40 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
48421
wszystko przychodzi z czasem
sam jak zaczolem to jak zapalka wygladalem ale po czasie sie wszystko zmienia zwiekasz ulepsza itp
i o to chodzi nieprzestawaj a wszystko przed toba ;)
pozdrawiam
"Zycie jest zakrutkie i zbyt piękne aby nad nim się żalić"
Szacuny
7
Napisanych postów
241
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
3405
Goście 30+ mają więcej kasy na koksy ;)
Według mnie to zdecydowanie łatwiej osiągnąć przyrosty w młodszym wieku, a ty rośniesz jeszcze do góry. Rozmiary jak na swój wiek masz niezłe.
Szacuny
11124
Napisanych postów
51316
Wiek
30 lat
Na forum
23 lat
Przeczytanych tematów
57816
Prawdopodobnie dlatego osiagaja lepsze wyniki bo maja wiecej zdrowego rozsadku.. Nie robia niekonczocych sie serii, maja juz ustabilizowana gospodarke hormonalna i tryb zycia.
Zakladajac ze faktycznie osiagaja lepsze wyniki..
Szacuny
41
Napisanych postów
4008
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
37791
poza tym z wiekiem nieco zwalnia metabolizm i znacznie łatwiej budować masę. Mówię to patrząć na mojego ojca, który będąc w moim wieku ważył 62 kg, rzucał na dobrym poziomie oszczepem, podrzucał 115 kg, a teraz to waży z 85 kg. I jeśli ze mną będzie podobnie, to teraz ważąc 79 kg w wieku 40 lat będę... hoho
Moderator działów Sporty Ogólnorozwojowe & Dla Zupełnie "Zielonych" & Grappling
I szkoda tylko, że w noc kwietniową, Ciągnąc za sobą smród spalin,
Nie cały Związek poleciał w kosmos, A tylko jeden Gagarin
Szacuny
11124
Napisanych postów
51316
Wiek
30 lat
Na forum
23 lat
Przeczytanych tematów
57816
Ja jestem lekko 30+, cwicze naturalnie w miare z sensem i niestety nie mam takich przyrostow jak w mlodosci kiedy cwiczylem bez sensu a mimo to sie rozwijalem