warunki fizyczne

z tą zawartością tłuszczu to prawda: 3-5% to raczej mega anoreksja albo mega odtłuszczony kulturysta. a tak w ogóle to możemy dużo pisać o Tysonie czy Gracie, ale pytanie jest chyba bardziej konkretne: czy warto dorzucić tych pare kilo w mięśniach i czy to się przełoży na wyniki w walce? Ja sie raz zawziąłem i przyrzuciłem jakieś 8kg. Siła poszła oczywiście w górę, ale mimo, że starałem się zachować dynamikę, to muszę przyznać, że mi spadła. Pytanie czy to się da pogodzić i czy warto dojść do tego poziomu 80 o jakim pisze knife na swojej stronce?

acha.. poziom 80 to przenośnia. Żeby mnie tu nie pisali, że mają już 98kg )

Moim zdaniem warto. Nie trzeba mieć ponad 100 kg. Facet mający 80 kg przy dobrej technice może mieć piekielnie mocny cios.

zawartość tł.

http://www.meden.com.pl/fat/bodyfat.htm

Poza tym trzeba wiedzieć CO się czyta i rozumieć. Tam jest napisane TŁUSZCZ ZASADNICZY. I jego może być faktycznie tyle co podano!

Tłuszcz - występuje w dwóch postaciach - jako tłuszcz zasadniczy, pełniący funkcję termoregulacyjną i ochronną przed urazami mechanicznymi narządów oraz tłuszcz zapasowy, stanowiący magazyn energii dla organizmu. To tutaj trafia cały nadmiar spożywanej energii. Adypocyty - komórki tkanki tłuszczowej potrafią znacznie zwiększać swoją objętość, gromadząc kilkukrotnie więcej tłuszczu niż ważyły na początku.

http://www.isostar.pl/temat/skladniki.asp?cmd=add&idNews=0

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2005-06-17 09:12:59

_Knife_ dobry link,
należy jednak nadmienić, że (abstrah**ąc juz od dokładności pomiaru) poziom tk. tłuszczowej to kwestia bardzo względna i nie można się go sztywno trzymać.

Ciekawe jaki poziom tkanki tłuszczowej ma Tank, Correira, Hunt, Mo, Butterbean? Czy oni mają słaby cios?

Nie, bo mają też sporo wartościowego mięcha Ale jakby tych mięśni nie było - to porażka... - > patrz sumocy...

Jak Akebono walczył z Takudą to Takuda dość mocno odczuwał jego ciosy, no ale zawodnicy sumo oprócz tłuszczu mają też mięśnie.

Sprawa tłuszczu i mięśni ma w uderzanych sportach walki raczej drugorzędne znaczenie (pierwszorzędne jeżeli chodzi o siłę ciosu to: szybkość, technika , koordynacja ruchowa i siła). Jak widzę dywagację o proporcjach tkanki tłuszczowej itp. zaczynam się zastanawiać, czy tutaj piszą sami zawodowcy ... Rozumiem że wysoki poziom tkanki tłuszczowej ma niby osłabiać siłe ciosu, lub powodować spadek szybkości? Więc ponawiam pytanie (mówmy już tylko na przykładzie zawodowców!) Czy Mark Hunt, Mighty Mo, albo wyżej wymienieni przeze mnie słabo uderzają? Przecież to zawodowcy!

Mięśnie mają ogromne znaczenie dla siły ciosu. Skądś energia się bierze przecież. A siła bierze się właśnie z przemian energetycznych w mięśniach! (fosfokreatyna, glukoza, tłuszcz). Wszystko prawda poza tym (czynniki: technika, szybkość, koordynacja itp.). Kwestia wyzwalania mocy i dynamiki to zupełnie co innego.

Otłuszczenie ma decydujący wpływ na osłabienie kondycyjne zawodnika - bo serce musi pompować krew i rozprowadzać poprzez układ krwionośny tlen do większej ilości tkanek. I nie przekłada się na skuteczność w walce. Nie musi szkodzić, ale na pewno NIE pomaga. Ja miałbym wybierać gośćia 100 kg do walki - w tym masa tłuszczu; a drugiego minimum tłuszczu - to oczywiście wybrałbym pierwszego! Nieważnie grappling czy punching. Jest to nawet czynnik określający jakość zawodnika. STĄD POJĘCIE: MASA EFEKTYWNA (MIĘŚNIE, KOŚCIEC, TKANKI ITP.) ALE NIE TŁUSZCZ.

W stylach uderzanych dobrze być wysokim - przy tym można mieć stosunkowo niewielką masę (np. 1.85, 75 kg). Dywagacje czy przybrać parę kg czy nie mają sens WYŁĄCZNIE na poziomie zawodowym.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2005-06-17 14:34:55