uwaga na oszustwa-ultra rieped

Cyber - przecież wiesz , że Ja nie mam nic przciw temu żebyś se te suplementy kupował - Ty je sprzedajesz detalicznie przez internet. Ja je ściągać będe do hurtu i sprzedawać do sklepów w Polsce - więc w droge sobie nie wchodzimy. No inaczej by było gdybyś mi zaczął towar hurtowo do sklepów wstawiać - wtedy bym się zamrtwiła i interweniowała ( to chyba zrozumiałe że nie po to robię atesty żeby ktoś potem "moim" towarem handlował).
Pozdrawiam

I to cale szczescie ze plynne zloto to sa Termogeniki i Prohormony na ktore ani Ja ani Ty nigdy atestow nie dostaniemy - przynajmniej sie przez nie nie pozagryzamy

I spojrz jeszcze na cos z innego punktu - np Masz atest na HMB Ultimate i powiedzmy wylacznosc. A ja mam atest na takie samo HMB ale Sports Nutrition International - to oczywiscie ze priorytetem dla mnie bedzie sprzedawanie mojego a dla Ciebie Twojego wiec po co majac swoje mial bym opychac sklepom Ultimatea i tym samym reklamowac i rozpowszechniac produkt producenta na ktorego np Ty bedziesz miala wylacznosc ? - pomysl.

A co do wylacznosci to pan Wieslaw T. z MLO Polska tlumaczyl mi ze chodzi tylko o to ze producent zobowiazuje sie sprzedawac swoje produkty tylko panu X w danym kraju (ktory jest importerem) co nie daje panu X wylacznosci na sprzedaz lub posiadanie atestow na ten produkt - mam racje ? Pan Y moze byc tez importerem tego produktu w tym samym kraju ale kupowac produkt nie bezposrednio u producenta a od jakiegos dystybutora i tez go moze wprowadzic na rynek.

Zywy przyklad: Nutrition Polska ma Whey Ultimate i F + B tez ma Whey Ultimate i oba importerzy maja swoje wlasne atesty na te produkty.

Cyber ta wiadomoscia na temat HMB ucieszyles chyba nie tylko mnie, skoro to bedzie takie HMB jak z Ultimate i po nizszej cenie. A z niskimi cenami produktow to jest dobry pomysl szczegolnie dla klientow, bo moze w koncu cos sie zacznie dziac na polskim rynku i inni producenci tez obniza ceny. Z drugiej strony to jest tez troche grozne dla nas, bo jesli Twoja konkurencja na polskim rynku znacznie by oslabla lub calkiem padla, to potem Ty masz wolna reke i robisz co chcesz (dajesz ceny jakie sobie wymyslisz) i trzepiesz nas po kieszeniach.

Czas pokaze co bedzie dalej.

W koncu ktos musi oplacic m.in. najlepszych specjalistow od marketingu z USA

Cyber - witam po urlopie :)
Co do pana Y to faktycznie moze od dostac atesty na import od amerykanskiego posrednika (podaje wtedy ze producentem jest firma A, eksporterem firma B a importerem panX)ale zawsze bedzie w gorszej sytuacji od pana X gdyz:
1. Bedzie prawie zawsze kupował produkt drożej niz pan X
2. Droga uzyskania przez niego atestu bedzie o wiele dłuższa, szczególnie jesli producent sam nie jest zainteresowany tym aby w danym kraju miec drugiego dystrybutora. Wystarczy ze producent od czasu do czasu odmowi albo zagra na zwloke z wydaniem odpowiedniego zaswiadczenia (na przyklad co do zrodla pochodzenia białka albo czy kapsułki nie sa czasem produkowane z żelatyny wolowej). Poza tym ta korespondencja i tak zawsze bedzie szła przez pośrednika.
Czas i okolicznosci zawsze sa po stronie pana X i zawsze ma on wiecej mozliwosci zabezpieczenia sie przed wejsciem pana Y etycznymi i nieetycznymi spoosbami ale zawsze zgodnymi z prawem.
Jedna z firm produkujacych zwykly olej roslinny reklamowala sie ze ich olej nie zawiera cholesterolu - to nie znaczy ze inne oleje zawieraja ale ... niektorzy moga tak pomyslec. Podobnie i w branzy odzywek - naklejenie certyfikatu autentycznosci nie znaczy ze inne dostepne produkty tego samego producenta sa nieatentyczne ale ... ludzie beda myslec swoje





wietom

Jest dokładnie tak jak napisał Wietom - wystarczy że producent ma ze mną taką umowę że nie da nikomu papierów do atestów i już nikt poza mną nie będzie miał prawa handlować danym towarem. I takie mam właśnie umowy. A przykład z firmą Ultimate nie jest dobry bo na tą firmę nikt w Polsce nie ma wyłączności. Na np Muscle Techa nikt poza mną atestów nie zrobi bo nikt papierów od producenta nie dostanie, bo ja mam na tą firmę wyłączność (i żaden pośrednik nic tu nie pomoże ). I na tym właśnie polega moja wyłączność na firmy o których pisałam.
Pozdrawiam

Lalka - 100% pewnosci nie mozna nigdy miec. Wystarczy ze podstawiony przeze mnie czlowiek bedzie probowal dogadac sie z Muscle Tech na import produktow na przyklad do Maroka a odpowiednie dokumenty moge "wyłudzić". Nie bedzie to etyczne ale .. jest to możliwe. Niestety nie mam żadnych szans gdyby doszło pomiedzy nami do walki cenowej. Ja moge obniżać maksymalnie ceny i sprzedawać bez zysku ale moje "bez zysku" to dla ciebie zawsze bedzie "minimalny zysk" i tej granicy nie bede w stanie przeskoczyc, chyba że dysponuję odpowiednio dużym kapitałem i cierpliwością aż w końcu stwierdzisz że 20 gr zysku na kazdym opakowaniu nie bedzie dla Ciebie oplacalne i dasz mi przejąć rynek. Niestety popełniając takie "swinstwo" musiałbym sie liczyć z tym że ludzie z SFD z czystej symaptii dla Ciebie i zwyklego poczucia moralnosci nie kupiliby nic ode mnie jak rowniez odradzaliby innym takie zakupy


wietom

Wiesz bigger przykro czytać jak ktoś się pieni tylko o to, że napisało się coś o firmie z którą nie jest związany:
1 argumenty są na poziomie dziecka z pierwszej klasy - chodzi mi o te w sprawie mojego samochodu, a co do przewagi samotnego kierowcy w tuningowanym czteronapędowym subaru nad dwunapędowym M3 załdowanym trzema drechami to nie będę się rozpisywał tutaj bo najwyraźniej na samochodach się nie znasz.
Do apteki skoczyłem akurat przechodząc, HMB Olimpu mi się przyda, kolagen też - myślałem, że fajnie będzie podać ciekawostkę. Ale następnym razem odczekam jeden dzień, aby uprawdopodobnić wypowiedź.
Pieniędzmi się nie chwalę, mam ich trochę i śmieszne byłoby chwalenie się na tym forum, gdzie 99% ludzi to nprawdę super goście - nie mogę takich znaleźć wsród kasiastych znajomych. Ale to czego mam nikomu nie ukaradłem tylko sobie zapracowałem, a że nie każdy ma okazję - takie życie.
Miałem Cię za dość fajnego kolesia zdanie zmieniłem niestety Twoja wypowiedź była dla mnie brdzo obraźliwa i jest mi naprawdę strasznie przykro - szczególnie z powodu Twoich oskarżeń dotyczących chwalenia się kasą bo jestem na tym pukcie czuły. Na szczęście na tym forum jest bardzo mało tak zakompleksionych ludzi jak Ty


lucek

Wietom - teoretycznie tak- ale jak pewnie sam wiesz to nie jest tak że amerykanie przysyłają dokumenty - robimy atesty i koniec. To w praktyce jest tak że te dokumenty się ciągle nie zgadzają, czegoś w nich brakuje i amerykanie dosyłają je nawet kilka razy. Nawet jeżeli komuś się uda część dokumentów wyciągnąć to i tak wkońcu sprawa się wyda (bo o tym że ktoś robi na " moje" produkty atest prędzej czy pużniej się dowiem) i kolejnych dokumentów nie dostanie i sprawa utknie. Ktoś się tylko skompromituje i straci kasę na atest których i tak nie otrzyma. No i pozostaje jeszcze fakt że duże firmy sprawdzają komu dają papiery i spisują z dystrybutorem umowę w której jest napisane o jaki kraj chodzi (Tak było w moim przypadku ) i dystrybucja w innym kraju jest złamanie tej umowy i wtedy prawnicy tej firmy (np Muscle Techa ) wyciągną konsekwencje. Pozatym producent może zakazać pośrednikowi sprzedawania jego produktów - mieliśmy taki przypadek - ktoś w Polsce kupował Muscle Techa od pośrednika i firma zwróciliśmy się z tym do Muscle Techa i zakazał on pewnej dużej amerykańskiej hurtowni sprzedawania ich odzywek tej osobie.
Pozdrawiam

To prawda. Producent pewnie szybko by sie zorientował że aż tak dużo róznych dziwnych papierów - to może potrzebować tylko ktos w Polsce. (certyfikat produktu, zaświadczenie że certyfikat jest oryginalny, zaświadczenie ze podpis na certfikacie jest autentyczny, zaświadczenie że podpis jest złożony przez właściwą osobe itp... )
Jak ja lubie te nasza polską rzeczywistosc

wietom