umysł a podnoszenie ciezarów

witajcie

na początku chciałem napisac ze to mój pierwszy artykuł
Chce sie podzielic z wami moim doświadczeniem
i mysle ze trochę pomorze początkujacym

a więc znam ludzi oraz widzę niektóre posty na forum w których to początkujacy kulturyści skarżą się na wachania siły na treningu
zależy to od posiłku przed treningowego oraz przygotowania ogólnego
ale w duzej mierze od przygotowania psychicznego sam ze swoich doświadczen stwierdzam ze przygotowanie psychiczne moze miec większy wpływ na wynik treningu niż taki sam trening bez niego z przygotowaniem posiłkowym
postanowiłem zrobić małe doświadczenie
trwajace 2 treningi ja wybrałem poniedziałek (klatka+tric)
dlatego ze większość ludzi po niedzieli chodzi rozkojarzona i bez checi do treningu
robie treningi siłowe także idą duże ciężary w małych ilościach najważniejsze te ostatnie czyli 1 powtórzenie z dużym cięzarem w którym o jego podniesieniu decyduje wiele czynników w tym i psychika
w pierwszym tygodniu zrobiłem trening z przygotowaniem posiłkowym ale bez przygotowania psychicznego trening zrobiłem bardziej rozkojarzony poprostu zeby zrobić i juz na klatke wszystkie cwiczenia szły normalnie nadeszła oststnia seria 105kg jedno powtórzenie oczywiscie nie podniosłem dokończyłem trening i szykowałem sie na drugi w następnym tygodniu w którym to wchodziło przygotowanie psychiczne
+oczywiscie posiłek
kolejny trening zaczoł sie oczywiście od posiłku przed treningowego po posiłku zamiast oglądać nudny program postanowiłem poogladac filmy z treningami siłaczy jak i zarówno kulturystów poprzeglądałem sobie teraz czas na trening w nastawieniu bojowym
pierwsze serie poszły normalnie nadeszła ta ostatnia 105 kg postanowiłem dorzucić do 110kg sam sie sobie dziwilem ale chwile przed podnieśieniem skupiłem sie pomyslałem "co to dla mnie" przypominajac urywki filmów z treningów starałem się przenieść emocje kulturystów do mojego treningu no i standardowy krzyk przed podnieśieniem sztanga ze stojaków i jakby sama szła do góry byłem zdumiony ale i też sam sobą zaskoczony od tej pory staram się zawsze przygotowywać psychicznie do treningu który jak widać troche daje po przeczytaniu każdy powie ze to technika ale na jednym jak i na drugim treningu ta technika pozostała ta sama..

Wiesz.. cos w tym jest, jednak nie wiadomo moze 1 trening zrobiles tak wiesz " zeby poprostu byl i wypadl gorzej niz 2 "

choc przyznam sie ze przyszedem kiedys na silownie, i byl tam starszy ode mnie kolega (duzo silniejszy) ktory zaczynal serie mniej wiecej od xxx kg i konczyl na xxx.. jako ze robilem z nim ta klatke myslalem sobie " kurde bedzie przekladania ciezarami , w ogole ja jestem slaby, zrobie sobie siary"..
..ale pomyslalem sobie ze bedzie to super motywacja dla mnie! no i zrobilem wiecej o 2 powtorzenia niz zwykle .. niby nic ale poszlo, poprostu pomyslalem sobie "kur.va musi to isc"

Zmieniony przez - damian551 w dniu 2009-07-24 21:55:43

Zmieniony przez - damian551 w dniu 2009-07-24 21:56:17

Mutan , święte słowa , hehe ja na takiej jędzie bije rekordy:P tylko ze troche inaczej. nie tyle ogladasz itd. ale sie buzujesz opalasz mocne energetyzujące kawalki wzbudzasz w sobie złość na wszystko co cie ostatnio wnerwilo , przelewasz to na sztange , przed krzyczysz najczesciej "dawaj k.!!" sam na siebie. Skok cisnienia , adrenalina robi cuda ...

Podobnie jak w twoim tescie:P , nie moglem udrzec sztangi , poczym tak sie wnerwilem i nabuzowalem ze dowalilem jeszcze po.1.5kg na strone i poszlo gladko. Jak iw Twoim przypadku. Hehe ale motywacja to tez dobra sprawa:D , pamietam jak sprawdzalem mazxa na poreczach przez głowe przelaciala mi myśl "jak tego nie podniesiesz to rozerwie Cie w barach" i siła woli sprawiła ze nie mogłem odpuscić:D

Łap sogacza przetestuje to na sobie

no przyznaje ci racje bo czasem jak mi sie nie chce isc pakowac ale pojde zeby tylko zrobic ten tren i wrócić to jestem taki ospały i myslami daleko od silowni przez co nie mam sily i nawet pompy nie mam takiej mocnej
a jak poczuje powera to sila maks i pompa tez

sog

Raz miałem akurat w wekend taką chęć na trening ( a to dni nietreningowe u mnie ) i cały czas myślałem co bede robił jak klateczke potyram i wogóle ciągle takie myśli mi przechodziły po głowie. Ku mojemu zaskoczeniu w dzien treningu pompa jak nigdy wcześniej i siły dużo wiecej byłem strasznie zaskoczony tym

macie racje co do tej zlości, ja zawsze przed wyciskaniem słucham jaką snutę która mnie motywuje