SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

tommo666 / dziennik / bieg po zdrowie

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 13766

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 139 Napisanych postów 6265 Wiek 41 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 34223
Dziś w lesie byłem w małym szoku, ostrość taka, jakbym miał okulary na nosie - słabsze niż te, które powinienem nosić, ale jednak widziałem duuuużo ostrzej niż kiedyś.
bo zielony kolor jest dobry dla oczu :)!!

>>> Maszeruj albo giń <<<

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 1015 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 2585
Mój ojciec to winrar - 2 miesiące chodził z zapaleniem płuc, na dodatek mocno zaawansowanym. Zero objawów. tylko go żebra na płucach bolały i szybko tracił oddech. Nie kaszlał, nie miał żadnej flegmy, dobre samopoczucie, temperatura 36,6... dzisiaj dopiero mu kolejna lekarka zdiagnozowała, wcześniej lekarze dawali mu leki przeciwbólowe (to od kręgosłupa). Już ledwo oddychał, heh.

Cholera, od miesiąca mnie żebra bolą. Zwalałem na nadmiar witaminy D, teraz już zdurniałem. Chyba skoczę do tej samej lekarki się osłuchać, na wszelki wypadek. Byłyby jaja, jakby się okazało że na zapaleniu płuc robiłem Tabata.

@Krawat

płatki owsiane - 7 gram białka

posiłek o 12-13 - jajka 14 gram białka, 2 kromki chleba 7 gram, białego 5 gram, z 1 gram z warzyw - w sumie 27 gram.

o 16

jakieś 7 gram z ryżu, z warzyw z 5 gram, soja - przypuszczam, że nie więcej jak 15 gram białka,

o 20

7,5 gram w mleku, przypuszczam że 15 w kanapkach z serem.

Daje to z samego białka 83 gramy, zakładając że ważysz 75 - masz 1,1 grama / kg masy ciała. Dla 95% ludzi, prawidłowa wartość to 0,8 grama / kg masy ciała, dotyczy to również większości amatorsko trenujących sportowców. Dokładając 30 gram białka, masz ponad 1,5 g / kg, czyli niemal 2 krotnie powyżej rekomendowanej wartości.

Dobra, teraz pozostałe rzeczy:

Nie masz w diecie za wiele omega 3, raptem 1 łyżka oleju lnianego, co daje 2-3 gramy ALA. Samego ALA powinieneś mieć ponad 5 gram, ale to już jest robienie czegoś doskonałego z czegoś dobrego.

Masz za dużo tłuszczu, jeśli za ideał uznać dietę dra Ornisha.

Nie masz zbyt wiele naturalnych antyoksydantów - witamina A, witamina C, być może również za mało witaminy E, ale to już zależy ile tego słonecznika jesz.

Mało zieleniny, która jest głównym źródłem żelaza i substancji krwiotwórczych dla wegetarian (chyba, że ktoś je dużo strączkowych i soi).

Ogólnie - wywaliłbym wszystko, co smażone albo co tłuste (np mleko, smażone jajka), zastąpił to warzywami. Miska sałatki ma tyle samo kalorii, co jajka smażone na tłuszczu, podobną ilość białka, ale o całe eony więcej witamin i minerałów.

Nigdy nie myśl o drugim miejscu.
VEGE POWER!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 139 Napisanych postów 6265 Wiek 41 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 34223
tommo666 - waze tak 78, moze nawet po 80.
Te bialko dokladam tylko w dni treningowe. Puki co to raczej nie zawsze wychodzi mi ten trening 4 x w tyg. Mam tez przerwy po kilka dni od treningow. Np teraz mialem 2 tyg przerwy przez bolacy nadgarstek, a teraz bede mial jeszcze kilka dni wolnego bo dzis bylem u lekarza i dostalem antybiotyk na zatoki.
Ale nie wazne .

Ok, Zwieksze ilosc oliwy i oleju.

Hmm za dużo tłuszczu? No troszke mam brzuszka ale bez przesady - żartuje . No troche jest go w diecie.

Co do antyoksydantów - to codziennie jem wielka fure surowki z salaty pekinskiej, marchewki, jablka, pora lub cebuli + te oleje.
Do tego staram sie codziennie pomidora, ogorki, jablko, czesto tez jem banany.

Co do zieleniny - a brokul i pekinska?
Straczkowych i soji jem bardzo duzo - codziennie!

Ogólnie - wywaliłbym wszystko, co smażone albo co tłuste (np mleko, smażone jajka), zastąpił to warzywami.

------------ Ciezka sprawa, mleko to raczej sporadycznie do kawy. A tak do kolacji to srednio raz na tydzien. Jaja to podstawa mojej diety:)! Jajka staram sie czesto robic gotowane ale jajecznica lepsza !!

-------To co to za salatka co ma tyle samo bialka co jajka ??

>>> Maszeruj albo giń <<<

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 1015 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 2585
Każda sałatka ma prawie tyle samo białka, co te jajka, zwłaszcza z roślin z odmian kapustopodobnych - oczywiście w przeliczeniu na kalorie. 200 kcal jajek ma 17 gram białka, 200 kcal zwykłej kapusty - 12 gram. Kapusta w takiej ilości zabezpiecza w okolicach 50% każdego jednego minerału i witaminy, z wyjątkiem może cynku i miedzi, jajka raptem 20% fosforu. To samo dotyczy witamin.

Oczywiście to przy założeniu, że nie był dodany tłuszcz (np jajka nie były smażone). W momencie, gdy tłuszcz dodaje puste kalorie do posiłku, wartości odżywcze jajek jeszcze bardziej spadają.

Odnośnie tłuszczu, nie chodzi tu o nadwagę, ale o to, żeby kalorycznie w diecie było go poniżej 10% - takie proporcje ułożył dr Ornish, jest to jedyna faktycznie przebadana z punktu widzenia medycyny dieta i dokonuje prawdziwych cudów.

Ilości oliwy nie zwiększaj, bo z samego słonecznika (jeśli codziennie jesz 50 gram) masz aż nadto omega 6.

Nigdy nie myśl o drugim miejscu.
VEGE POWER!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 1015 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 2585
Jednak dalsza przerwa, przynajmniej do czasu, aż skończy pylić ten gatunek od którego tak kicham. Kurcze, jednej alergii nie jestem w stanie podleczyć :D Przerwa do czasu, aż mnie zupełnie te żebra przestaną boleć. Czy to zwykłe naciągnięcie osłabionej tkanki łącznej, czy jakaś infekcja w okolicy płuc - lepiej z tym nie biegać. Na wszelki wypadek szprycuję się witaminą C.

Dobra wiadomość - bardzo wyraźnie wraca natlenienie odległych tkanek, wyraźnie widać po paznokciach i skórze dłoni. Ha! W końcu, rok o to walczyłem.

Nigdy nie myśl o drugim miejscu.
VEGE POWER!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 1015 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 2585
35 minut przyklejony do tętna 145, spokojnie i luzacko żeby przetestować, w jakim stanie są kości. Po zmianie butów z Asicsa na "no name" za 50 zł noga czuje się o wiele lepiej, ale dalej lekko daje znać o sobie po biegu. Bardzo lekko. Heh, przypuszczam że z jeszcze z miesiąc minie, zanim uzupełnienie witaminy D przyniesie pożądany skutek - wyrównanie poziomu wapnia i przywrócenie tempa odbudowy tkanki łącznej.

Zwolennicy zabijania zwierząt dla przyjemności sprowadzili na świat kolejne zagrożenie masową zagładą - tym razem "świńska grypa", jak na razie 20 ofiar śmiertelnych, wszystko zależy od tego, czy trafi na większe skupisko ludzi. Jak to jest, że wszystkie tego typu zagrożenia były wywołane przez nich - gąbczaste zwyrodnienie mózgu, ptasia grypa, SARS, teraz to? Czemu ja i moi znajomi weganie mają za nich cierpieć?

Jak sobie radzić z taką grypą? Na początek wystrzelać tych, co ją sprowadzili. A potem:

- po pierwsze, zabić wirusa - cynk, być może również jod w dużych dawkach, stara sprawdzona metoda, ale nie można jej opatentować więc została "zapomniana".

- po drugie, uniknięcie tego: http://en.wikipedia.org/wiki/Cytokine_storm - czyli sprawcy wszystkich niemal zgonów przy tego typu grypach

a tutaj jedynym chyba rozsądnym wyjściem jest wymiecenie wszystkich wolnych rodników. W zasadzie co 15 minut trzeba podawać gram do 2 gramów witaminy C. Podawanie leków obniżających odporność na własną odpowiedzialność :D

Nigdy nie myśl o drugim miejscu.
VEGE POWER!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 1015 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 2585
Powtórka z wczoraj, spokojne niecałe 6 km przyklejony do 147. Tempo ślimacze, w okolicach 6'00'', ale najważniejsze, że noga w ogóle nie boli, podobnie zresztą jak żebra. Byle się utrzymało, to za 2 tygodnie zacznę normalne treningi. Eh, jeszcze żeby się pozbyć tej alergii... cały dom oprócz mojego pokoju zagrzybiały, może to od tego? Zacząłem spać przy szeroko otwartym oknie, jakby nieco przeszło.

Nigdy nie myśl o drugim miejscu.
VEGE POWER!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 1015 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 2585
Przestawienie zegara biologicznego - przez tą pracę w nocy doszło już do tego, że kładłem się spać o 9 rano...

Dziś znowu leciutkie wybieganie, ten sam dystans co zawsze - niecałe 6 km, w jedną stronę tempo 5'52'' na tętnie ~148 (nie dawało rady trzymać tętna z niewyspania), pod sam koniec złapał mnie ostry deszcz i wracałem dość szybkim biegiem - wyszło 4'28'' przy tętnie około 165. Właśnie takie tętno mam zaplanowane na pierwsze biegi na 10 km, cholercia, muszę zgubić ponad 30 sekund / km. Dalej zero problemów z nogą, żebra - kompletnie bezboleśnie, jeszcze z tydzień i wracam do normalnych treningów.

Nigdy nie myśl o drugim miejscu.
VEGE POWER!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 1015 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 2585
Ah, jak cudownie. Wstałem rano, zjadłem lekkie śniadanie, wyskoczyłem pobiegać. Ponad 13 km, około 80 minut, tętno w okolicach 144. Poszło lekko, bez specjalnego wycieńczenia. Zero problemów z nogą.

Jedna rzecz jest cudowna - poprawa wzroku. Coraz lepiej i lepiej, z coraz większej odległości jestem w stanie odczytać rejestracje samochodów. Zaczynam zachwycać się okolicznymi górami - już nie są rozmazaną plamą na horyzoncie, tylko szczytami na których rosną drzewa, leżą połacie śniegu, stoją schroniska. Eh....Zapewne terapia kosztowała mnie miesiąc treningów, bo jak przypuszczam kontuzja była jej skutkiem ubocznym, ale cholercia, było warto :D Pytanie, czemu okuliści nie polecają ludziom takiego rozwiązania?

Trening zimowy był na poprawę siły biegowej, wzmocnienie mięśni 4 głowych. Wszystko przez to, że potwornie się męczyłem wbieganiem pod górkę. Dziś pierwszy raz wpakowałem się na większe wzniesienia, okazało się, że trening siłowy nic nie dał, dalej jak wbiegam to zdycham i ledwo człapię, zbiegać mogę tempem olimpijskim bez zadyszki. Nic to, delikatna zmiana planu treningowego - będę musiał uwzględnić dużo, dużo więcej wbiegań pod górkę (do tej pory nie robiłem ich w zasadzie w ogóle). Mam nawet taki cudowny pagórek, niecałe 2 km za miastem, akurat jak dobiegnę będę rozgrzany. Jakieś 100 metrów ostro pod górę, powrót taką serpentynką 3 razy dłuższy, wymarzone miejsce do treningu siły biegowej.

Nigdy nie myśl o drugim miejscu.
VEGE POWER!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 1015 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 2585
He, tragedia. Zmierzyłem dokładność mojego licznika rowerowego. Okazało się, że po przejechaniu 1 km nabija 1066 metrów. Oznacza to, że mój 512 metrowy odcinek, używany do mierzenia czasów, ma tak naprawdę 480 metrów. Co oznacza, że muszę jeszcze raz wszystko pomierzyć, ehhh... albo dokładnie przeliczyć czasy na odległość.

Ale już teraz widzę, że na tętnie 166 nie mam szybkości 4'30'', tylko 4'45'', co oznacza, że muszę zbić niemal minutę, zanim zdecyduję się na jakieś zawody. No lol, to nie w tym roku :D Te moje 500 metrówki w 1'35'' też nie były 500 metrówkami w takim czasie, tylko 1'40''. Tragedia. Na treningach w zeszłym roku też nie biegałem tak naprawdę półmaratonów poniżej 2 godzin. Nic to, trzeba ooostro przetrenować siłę biegową. Albo się wytrenuję, albo zakatuję.

Nigdy nie myśl o drugim miejscu.
VEGE POWER!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Trening na masę - do oceny i poprawy.

Następny temat

Plan do oceny!!

WHEY premium