smieja sie na silce co robic ?

Siemanko. Chodze na silownie od 2 miesiecy. Jestem ekto xd. Jak wiexie ciezko mi przybrac na masie. Przyrosty sa okolo 3cm w obwodach. Kilogramy rosna. Ogolnie jestem z siebie dumny. POWOLI sie rozrastam i wgl. No ale jak to na silowni.. nie wiadomo na jakich ludzi trafic. Jedni cwicza 15lat kolejni 2 lata.. ja cwicze 2 miechy. Sam z siebie jestem dumny no ale innym to nie pasuje. Obgaduja mnie za plecami. Podteksty i wgl. Miec wyj..... po calosci czy co ? Jak sadzicie moim zdaniem kazdy od czegos zaczynal wiec nwm dlaczego oni sie smieja.. jest to dosc wkurzajace. Chrzanic ich i robic swoje i sie rozrastac czy co ? Jak sadzicie ?

Może ćwiczysz tak, że mają powody do śmiechu?

moze masz jakas bajeczną technike cwiczen i temu sie smieja , niekoniecznie im chodzi np o twoja sylwetke, nie przejmuj sie tym , rob swoje i daz do celu.

coś sobie wkręcasz, bo na siłce jeszcze nie widziałem by ktoś z kogoś się śmiał, pewnie jakieś leszcze to są, bo tzw koksy to są najlepsi kolesie na siłce, zawsze pomagają. No i może jakieś dziwne wygibasy robisz że się śmieją, typu
http://www.youtube.com/embed/lQAVWn3eZ7U
http://www.youtube.com/embed/wuLD-IPV9QQ 

jezeli nie tworzysz swojej techniki, a ci ludzie sa ci obcy, to czym sie przejmowac?

Santiago92

jezeli nie tworzysz swojej techniki, a ci ludzie sa ci obcy, to czym sie przejmowac?

Co ciekawe jest bardzo dużo osób, które się właśnie przejmują.
Sam mam niewytrenowanego znajomego, którego jednym z głównych powodów braku motywacji i chęci do ćwiczeń siłowych, była właśnie obecność "już napakowanych" w siłowni - którzy na niego mieli się niby krzywo patrzeć. Trochę czasu zajęło mi wytłumaczenie tego i w końcu udało się mu przełamać. Jednak - jak zobaczył swoje możliwości (nie mógł zrobić przysiadu z samym 20-kilogramowym gryfem), a wymęczyła go sama nauka techniki prowadzenia nóg i postawy - to uciekał w kąt, mimo, iż kompletnie nikt na niego krzywo nie patrzył :)

Ja się z bratem śmiejemy z jednego kolesia, chodzi 15 lat a wygląda jakby nie trenował

anubis84

Ja się z bratem śmiejemy z jednego kolesia, chodzi 15 lat a wygląda jakby nie trenował

Bo nie chce mieć problemu ze znalezieniem sobie koszuli i spodni

Ja się śmieje z koksów szerokich jak ściana jak robią ćwierć przysiad moim ciężarem na rozgrzewke, lub (bo jest jeden taki fajny rack do przysiadów z regulowanymi zabezpieczeniami i wysokością z której zdejmujesz sztange) podchodzą i się pytają czy mogą dołączyć i wymiękają przy 100kg . Sam pro nie jestem, ba nawet dobry nie jestem , ale nigdy nie zdarzyło mi się śmiać ze swieżaków , a nawet starałem się im pomóc jak widziałem koci grzbiet przy martwym jak łuk triumfalny.

zawsze możesz przyj**ac im hantlem w łeb
a skąd wiesz ze smieja sie z Ciebie??moze opowiadaja sobie dowcipy hehe.
cwicz a nie patrz na innych,jak czegos nie wiesz to zagadaj do kogoś ogarnietego.

Ja już dostałem kiedyś talerzem, koleś sobie dziesiątki na gryf założył, zakręcił zaciski i zaczął skręty tułowia robić no i zacisk nie wytrzymał i sru dostałem talerzykiem