Szacuny
2
Napisanych postów
7
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
11
Tak czytałem w różnych miejscach, że generalnie nie powinno się nic odczuwać. Ten zabieg to właśnie tuba z impulsowym polem magnetycznym. Mam to łączone jedynie z kąpielą wodną - ale kąpiel jest po.
Ja generalnie jestem dość nietypowy, bo np. nie mogłem brać zastrzyków przeciwzakrzepowych Clexaine, bo bardzie źle je tolerowałem. O mojej nietypowości powiedziała też pani anestezjolog - dosyć niestandardowo reaguję na znieczulenia.
Teoretycznie metale nie przeszkadzają w terapii polem magnetycznym, ale zawsze metal to ryzyko "prądów wirowych" - [patrz zjawiska fizyczne].
Może u mnie coś za mocno się indukuje i dlatego powstaje odczucie pieczenia. Po ostatnim zabiegu mam truskawkowo czerwoną plamę na skurze właśnie na krawędzi metalu.
Szacuny
2
Napisanych postów
7
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
11
Tak, dzięki.
Wczoraj rozmawiałem z panią rehabilitantką to powiedziała, że ona nie może niczego zwiększać, zmniejszać, wydłużać czy skracać czasu. Dawki są standardowe (od kiedy każdy pacjent jest taki sam ??) i dopiero jak lekarz napisze jej szczegółowe wytyczne odnośnie parametrów to może coś zmienić. (Trochę to dla mnie dziwne !) Ponieważ musiałbym łapać lekarza w szpitalu (bo od niego miałem skierowanie i ponoć tylko on może zmienić dawkę - też dziwne...) to odpuszczę sobie ten zabieg. Kiedyś tego nie było i jakoś kości też się zrastały...
Dzięki za rady i pozdrawiam.
Szacuny
14
Napisanych postów
182
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
371
Heheheheheheheheheee uciekaj stamtąd!!! W każdym urządzeniu można dostosować parametry indywidualnie. Lekarz zleca zabieg, ale to rehabilitant decyduje o parametrach!!! Ma takie prawo. Ma też prawo odmówić wykonania zabiegu (nawet zleconego przez lekarza) jeżeli uważa, że tak będzie lepiej dla pacjenta. Niemniej jednak, zawsze lepiej jest zapytać lekarza (mówię o rehabilitancie).
Co do dawek - zdania nie zmienię. Pod każdym urządzeniem powinna być instrukcja (w szafeczce). Jak nie tam, to u kierownika rehabilitacji. W instrukcji na pewno pisze, jak zmienić dawkę zabiegu (jak obsłużyć urządzenie ;D:D:D) Możesz paniom to powiedzieć. Powiedz, że wyczytałeś to na internecie ;D:D:D:D Może też sięgnął po to źródło wiedzy ;D
Ale zgodzę się, że programy w tych urządzeniach są. I to znacznie ułatwia prace. Przychodzi, robi pstryk i już. Ale w programach również można wybierać. W związku z tym polecam przemyśleć sprawę, ewentualnie doczytać o dawkowaniu tego dobrodziejstrwa na internecie.
Pozdrawiam.
Chętnie pomogę radą, jeżeli tylko będę miał dostatecznie dużo wiedzy.
Szacuny
2
Napisanych postów
7
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
11
He, he. Tak mi się wydawało, że lekarz zleca zabieg, a parametry dobiera specjalista od zabiegu (a nie odwrotnie). Bo inaczej to byłoby trochę tak jakby lekarz pierwszego kontaktu dawał skierowanie do specjalisty i jednocześnie dawał instrukcje co ma robić ten specjalista (byłoby śmieszne).
W ramach "reklamy" powiem, że te rehabilitantki są w przychodni w Warszawie na Ursynowie.
Dzięki
Szacuny
2
Napisanych postów
7
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
11
Przy kontrolnym rtg okazało się, że na śrubie łączącej obie kości (piszczelowa i strzałkowa) pojawił się kostny naciek. (Fachowo nazywa się to chyba osteofit). Miałem dodatkową operację usunięcia dwóch śrub (tej długiej i dodatkowo zespalającej samo złamanie). Jest to 2 i pół miesiąca od operacji zespolenia. Dodatkowo przy tych śrubach była "liza kości" (cokolwiek by to znaczyło).
Czy ktoś wie co mogło być tego powodem ? Czy to może od zbyt wczesnego obciążania? (praktycznie zaczynałem już chodzić bez kul).