Właściciele oraz moderatorzy SFD.pl są zdecydowanymi przeciwnikami stosowania dopingu farmakologicznego w sporcie.
Stosowanie dopingu jest nieuczciwym i niemoralnym zachowaniem. Doping jest sztucznym, nienaturalnym sposobem
podnoszenia wydolności organizmu. Stosowanie dopingu jest zawsze niebezpieczne oraz niesie ryzyko utraty zdrowia
a nawet życia. Czym bardziej amatorskie podejście do tego zagadnienia tym większe potencjalne ryzyko.
Absolutnie nigdy nie należy stosować jakichkolwiek farmaceutyków bez konsultacji z właściwym lekarzem prowadzącym.
Dział doping służy wyłącznie wymianie informacji, a informacje zawarte w nim nigdy nie mają charakteru
instruktażowego i absolutnie jako takie nie mogą być traktowane. Wypowiedzi moderatorów jak i innych użytkowników
działu nie są wytycznymi co do sposobów i metod stosowania farmaceutyków; chyba, że dana osoba jest znana jako
lekarz właściwej specjalizacji, a jej dane zostały przez nią uczciwie podane w profilu i zweryfikowane przez
właścicieli forum. Mimo to właściciele serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za ich doradztwo w tym zakresie (obecnie brak takich osób).
Nakłanianie do stosowania dopingu jest przestępstwem i jest postrzegane przez właścicieli portalu jako skrajnie naganne,
konsekwencją czego jest wykluczenie z grona użytkowników serwisu. Wszelkie ujawnione próby kupna lub sprzedaży
farmaceutyków za pośrednictwem forum będą z całkowitą konsekwencją eliminowane a osoby uczestniczące w procederze i
ich dane będą ujawnione organom ścigania. Uprzejmie prosimy o natychmiastowe reakcje i kontakt w przypadku napotkania na
naszym forum powyższych zjawisk i sytuacji. Pomoże nam to w zachowaniu bezpieczeństwa użytkowników oraz legalności funkcjonowania forum.
Szacuny
85
Napisanych postów
14048
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
165707
ma sens jak sie nauczysz wreszcie cos z tego wyciagac, a nie tylko spuchnac, a po odstawieniu pyk, "wody odeszly" i dalej prowadzisz wesole zycie suchego wiora.
ten sport jest wymagajacy - nie w kategoriach wspomagania farmakologicznego, ale poswiecenia i ustawicznego cisnienia na bycie lepszym. jak tego nie masz, to szkoda twojego czasu na koks - zostan przy rekreacyjnym treningu i kreatynie.
jesli to masz, to najpierw sie naucz trenowac i jesc, a potem pomysl o rozszerzeniu swoich mozliwosci farmakologia.
Szacuny
0
Napisanych postów
86
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
1017
A ja jestem za lekkim koksowaniem,zjadłem w zyciu jedynie 50 tab metki rok temu,utrzymałem to na suplach i teraz dopiero planuje drugi lajtowy cykl na propie.I nie mam zamiaru nigdu walić kilkumiesiecznych bomb,1-2 cykle w roku mi starcza.
Szacuny
131
Napisanych postów
1430
Wiek
36 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
29247
gibon tak pisze bo już wymienkł.każdy kto na poważnie myśli na budowie mięśni jest kulturystą 24 na dobe,nie ważne czy amator czy zawodowiec,stale tylko patrzysz na siebie i chcesz być większy,. kosujesz i z.ap.i.e.r.d.a.la.sz i jesteś dumny. ale gdy wymiękasz to piszesz i opowiadasz bzdury że to bezsensu było a w podświadomości żałujesz że straciłeś co miałeś i marzysz o powrocie do formy,a pisanie że było bezsensowne koksowanie to wmawianie sobie bo sie źle z tym czujesz że p/i/z/d/a jesteś i wymiękasz
siła jest bogiem,trening nałogiem,rzeźba zabawą,masa podstawą
Szacuny
24
Napisanych postów
396
Wiek
47 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
69813
Popatrzeć można na to też w ten sposób.Wiek,sytuacja życiowa,zdrowie itp. powodują że robisz coś co ci sprawia przyjemność lub nie możesz na to sobie pozwolić.Masz 20 lat-zabawa,25 nudzi cię to zaczynasz np. siłownie na poważnie łącznie z saa.Myślisz że to już na zawsze a jednak masz 35 lat i bardziej w rodzinę cię ciągnie.Każda rzecz robiona w danym okresie dająca zadowolenie jest ok i nie ma co się licytować.Chcesz robisz,przestaje cie kręcić robisz co innego lub leżysz bykiem.Najważniejsze to być sobą.Zmieniać się na lepsze lub gorsze.Nieważne.Ważne że tobie pasuje i już.
Szacuny
0
Napisanych postów
131
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
1205
Tak czy siak fakt jest faktem, ze samo zastanawianie sie nad sensem tego co robimy jest pozytywnym objawem. Sa ludzie, ktorzy poswiecali zycie towarzyskie, nauke i cale dnie spedzali osiagajac arcymistrzowski poziom w szachach, quake3, czy ukladaniu domina. Nie macie pojecia jak dziwne obsesje potrafia miec ludzie i tutaj nie jestesmy wyjatkiem. Pytanie o sens pozostaje to samo, a odpowiedz tak naprawde nie istnieje, gdyz najpierw trzeba sobie zadac pytanie - czym dla nas jest w ogole sens?
Szacuny
0
Napisanych postów
71
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
364
przyczaja Ty się najpierw trochę zastanów zanim coś napiszesz. Chcesz się tym zająć na poważnie czy być tak zwanym sezonowcem? Bo jeśli to drugie, to nigdy na żadnej siłowni nie zdobędziesz szacunku. Zresztą pytanie było na tyle niepoważne, że zastanawiam się czy nie zapomniałeś użyć mózgu zadając je.
Szacuny
3
Napisanych postów
134
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
1419
trzeba odpowiedzieć sobie gdzie kończy się słowo sport skoro sport to zdrowie a my większość życia na dopingu.Kulturystykę traktowałem poważnie i traktuje do tej pory ale nie zawsze jestem szczęśliwy że podjąłem tak ważna decyzje jaką jest zawodowe uprawianie kulturystyki wyglądam lepiej niż inni lepiej niż ci co wyglądają dobrze Gdybym miał opcje urodzić się na nowo myślę że nie podjął bym się tego wyzwania ze względu na wydane pieniądze na ten sport i brak rozrywki przez kilka lat teraz się tego nauczyłem i bawię się i to nie przy małych ilościach alkoholu ale kto wie czy nie skończę za jakiś czas tak jak mój dobry znajomy w podwieszonych.Niestety ale większość życia jestem na dopingu i myślę że kolejnych lat czy na czy bez i tak już nie dożyje.Zrobił się z tego c***owy temat Co do tematu (sensu lekkiego koksowania) myślę że lekkie jest do czasu i albo robi sie cykl mostek cykl mostek i tak non stop albo cykl i co 3tyg wali sie np 1amp omki na utrzymanie