A więc:
Każdy art odnośnie diety na masę mówi i praktycznie rozpoczyna się od zdania o dodatnim bilansie kalorycznym, a art o posiłku potreningowym mówi o aminokwasach, prostych cukrach (aby jak najszybciej odbudowac zasoby glikogenu) no i bialku. Wszystko ok jasne i logiczne więc przyjmijmy że dany osobnik który masuje jest np endomorfikiem i w ciagu dnia szamie 3200kcal w 5-6 posiłkach. I któregoś feralnego dnia albo się zapomniał albo nie miał innej możliwości bo coś mu tam wyskoczyło i wszamał sobie 3500kcal do godziny 17.30 w 4 posiłkach a trening przypada mu na godzine 19. Czy w takim przypadku po treningu nadal powinien szamac cukry proste aby odbudować straty glikogenu mięśniowego? czy tez nie z racji tego że juz dzienną porcje kcal wszamał? przyjmijmy ze spożył do tej 17.30 swoja dzienna porcje białka, przyjął mniej niż planowo węgli ale za to więcej tłuszczy. Celowo dałem tutaj przykład endomorfika gdyż najtrudniej jest im uzyskać czysta masę mieśniową i musza bardziej się pilnować aby się nie zalać.
Z góry dzieki za pomoc :)