Ja uważam inaczej.
Moja babcia kiedyś mi opowiadała.
Był sobie z 60 lat temu chłopak.
Chudy, słaby, mały.
Jak wy byście powiedzieli ciota.
Ojciec się wkurzył, lunął raz czy dwa i kazał w polu zasuwać.
Jak coś źle zrobił to lał, i darł ryja.
A ten zasuwał z belkami, snopkami workami dzień i noc.
Później dorósł, stał się agresywny(zmiana psychiki)
A że zapierdzielał cały czas to wielki był i silny.
To później ci co sie z niego w dzieciństwie śmiali *******lali aż huczało
Także nikt wam nie broni wyjechać na jakąś wieś na wschód gdzie psy dupami szczekają i u chłopa robić.
