Kreatyna po terminie - stosować?

No ja bym na twoim miejscu nie brał może Ci zaszkodzić

nie przesadzajcie znowu z tą przydatnością to nie jest mleko

Lepiej dmuchać na zimne

jadłem kiedyś przeterminowaną o 8 miechów,zjeść się dało ale skutków jakoś nie widziałem.Optymalny okres przedawkowania to 3-4 miesiące,a już 2 lata to hardcore.Dodatkowo jeżeli to było mono to lepiej kupić nowe,tanie teraz jest

wg mnie to nic sie nie powinno stac jesli byla dobrze przechowywana bo w jaki sposob czysty zwiazek chemiczny moglby sie popsuc?? popsuc sie moze ogorek na sloncu zeby cos zmienilo swoje wlasciwosci musi nastapic reakcja chemiczna a np jesli chodzi o kreatyne, bialko i inne suplementy to jesli sa one odpowiednio przechowywane to co moze przeprowadzic taka reakcje chemiczna....?

zreszta sprawa terminu waznosci w stosunku do proszkow moim zdaniem to specjalna fikcja i zostaly one okreslone pod inspiracja producentow a pod przykrywka dbania o zdrowie klientow. Wszystko po to zeby ludzie nie chcieli sobie zapasow robic oraz wywalali niezuzyte produkty. To samo dotyczy lekow w tabletkach.

Zmieniony przez - darkthorn w dniu 2008-06-19 23:47:45

Ale każdy środek ma swoją przydaność czasową,odpowiednie przechowywanie pomoże dłużej ją trzymać ale nie w nie skonczoność

ale czemu nie???
widze ze ciezko przekonac ludzi ktorym wmowiono te bzdury z waznoscia....

produkty organiczne to sie zgodze

ale czyste zwiazki chemiczne? bez zmiany ich struktury beda ciagle tym samym. zeby zmienic ich strukture musi przejsc reakcja. zeby przeszla reakcja musza byc sprzyjajace warunki, ktore przez odpowiednie przechowywanie sa eliminowanie. koniec wywodu

Jeśli była dobrze przechowywana, nie doszła tam wilgoć i się za mocno nie zbryliła to czemu nie, zawsze możesz spróbować, a jak pojawią się jakieś problemy np żołądkowe to zawsze możesz odstawić. Ja kiedyś jadłem kreatynę również długo po okresie przydatności i wszystko było ok. Nie spróbujesz to się nie dowiesz. A z drugiej strony teraz mono możesz kupić za niecałe 30zł, tak więc możesz nową kupić bo wydatek też duży to nie jest.

Wszystko co organiczne się starzeje,jakby tak było jak piszesz nie istniało by rozkładanie się substancji po przekroczniu granicznego czasu(w zależności dla produktów,w każdym przypadku jest to inny termin)

Wszystko co organiczne się starzeje,jakby tak było jak piszesz nie istniało by rozkładanie się substancji po przekroczniu granicznego czasu(w zależności dla produktów,w każdym przypadku jest to inny termin)

to zalezy co rozumiesz przez rzeczy organiczne? ogorek tak ale kreatyna to juz nie.
czym wg Ciebie jest rozkladanie substancji po przekroczeniu czasu granicznego?

ale widze ze ciezko Ci przekonac, podam przyklad - czym jest taki pomidor? To jest taki jakby zbiornik z ogromna iloscia zwiazkow chemicznych (bialka, wegle, tluszcze, itd itd).
Kiedy sie psuje?? kiedy te zwiazki chemiczne zostaja przemienione w inne zwiazki chemiczne lub mikroorganizmy sie "osiedlaja"

Jak nastepuje ta przemiana? Poprzez reakcje chemiczna tylko i wylacznie inaczej jeden zwiazek nie moze przeksztalcic sie w inny. To sie dzieje pod wplywem srodowiska, mikroorganizmow.
Te mikroorganizmy pobieraja z tego pomidora sobie zwiazki chemiczne i przeksztalcaja je do innych (duzy skort myslowy).
I teraz:
a)mikroby wydalaja zwiazki ktore szkodza czlowiekowi -> produkt sie psuje
b)mikroby sie rozmnazaja i zasiedlaja pomidora, spozycie ich moze byc dla nas grozne -> produkt niezdatny do spozycia

Czy taka procedura moze zajsc w przypadku samej kreatyny?? No raczej nie - dlatego sie ona nie psuje. Jak wykazesz ze sama kreatyna moze sie "popsuc" to wysylamy to do Sztokholmu od razu