potrzebuję dopingu

Kochani,
jestem strasznym leniem..Od miesięcy próbuję się zdopingować do ćwiczeń i nic.. codziennie mówię sobie "od jutra"... Moim problem nie jest waga, co proporcje... Bardzo szczupła góra, większa pupa i uda.. Do tego brak jędrności ciała... Powiedzcie ile trzeba czekać na pierwsze efekty ćwiczeń, w którym tygodniu zobaczę jakieś rezultaty? jak sobie radzicie z lenistwem? Czy zawsze byliście tacy zdyscyplinowani?

pozdrawiam serdecznie
Mijka

moich?
łeeee

Melanżowcy z sfd cz.1 https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=94536 
Melanżowcy z sfd- wypad na disco https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=95206 
Melanżowcy-wesele Zdzisia i Verony https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=98352
Melanżowcy-Zjazd SFD https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=101352 

Oglądaj zdjecia,filmy dobrze wyglądających ludzi,pózniej idz do lustra póżniej znowu oglądaj i...wystarczy
pozatym czytaj jak najwiecej na ten temat to pomaga.
Zapisz sie na siłownie(aerobik) najlepiej ćwiczy sie w grupie-największa motywacja,a jeszcze lepiej z koleżanką(kolegą).

Melanżowcy z sfd cz.1 https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=94536 
Melanżowcy z sfd- wypad na disco https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=95206 
Melanżowcy z sfd-wesele Zdzisia i Verony https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=98352

Zmieniony przez - Quart w dniu 2003-07-29 23:36:17

Hmmm...
Nikt Cie nie zdopinguje bo do tego musisz dojsc sama. Po prostu musi nastapic ten pierwszy raz.
Polecam zajecia wsrod ludzi: silownia, fitness, baseny itp. To motywuje.

Ja zmuszam sie do pojscia na silownie, czasami strasznie... Ale po 15 min., pol godzinie juz jestem zadowolony. To dla mnie niezly relaks. I nigdy nie zalowalem, ze sie wybralem.

______________________________
Niepijacy kawy i nieleniwy Kawosz.
Chyba nie chce byc grubasem.
______________________________
Doradca w Odżywianiu
BTW: Nie ukladam diet!!!!

Zmień podejście- jeśli bedzies tylko odliczać dni od rozpoczęcia treningów i zniechęcać się brakiem natychmiastowych efektów- to NIGDY nie osiągniesz nic więcej poza frustracją

Pozdrawiam wszystkich ambitnych-"Wszystko,co Cię nie zabije czyni Cię mocniejszym"
Michail-Czytaj i pytaj:
http://www.kulturystyka.pl/atlas/
Albo oglądaj i ucz się http://www.kulturystyka.pl/atlas_cwiczen-michail/ 

ja bym radził to co Quart, musisz sobie uswiadomic, ze tez mozesz wyglądac super (bo mozesz), wazne zeby zacząć trening a reszta sie sama pokula powodzenia!

~~~~~~~~~~~
Moderator działów:
*Nasze Hobby
*Sporty Extremalne

"No SaLvAtIoN, no forgiveness"

Daj sobie spokoj - jestes za slaba psychicznie. Sport nie jest dla ciebie.

--
RusH // Jestem zboczencem [692-95-30-05 tylko SMS]
http://kiti.pulse.pdi.net/qv30/ :P
i szekla : "widze ze trzeba koteczka na noc wydoic"
"Noone expects the Spanish Inquisition! Off to jail with you!

Co Ty ******lisz że sie tak brzudko wyraże.
Dziewczyna normalnie pyta jak radzimy sobie z lenistwem,a nie-zdopingujcie mnie do treningu,czy coś w tym stylu.
.Nie dla kazdego (jak dla nas ) bodybuilding jest najważnieszy.Ale każdy chce dobrze wyglądać.Najważniejsze że już coś zaczęła robić w tym kierunku,a każdy nieustannie powinien szukać motywacji(słowa Arnolda)
Więc nie dołuj ludzi.

Melanżowcy z sfd cz.1 https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=94536 
Melanżowcy z sfd- wypad na disco https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=95206 
Melanżowcy-wesele Zdzisia i Verony https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=98352
Melanżowcy-Zjazd SFD https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=101352 

Spoko mnie tu

Pozdrawiam wszystkich ambitnych-"Wszystko,co Cię nie zabije czyni Cię mocniejszym"
Michail-Czytaj i pytaj:
http://www.kulturystyka.pl/atlas/
Albo oglądaj i ucz się http://www.kulturystyka.pl/atlas_cwiczen-michail/ 

Dzięki Quart... Były kiedyś czasy gdy chodziłam regularnie na aerobic. Było to bardziej towarzysko i dla zwiększenia swojej kondycji przed wypadami w góry, które uwielbiam... Zaliczyłam już wszystkie szczyty i jeśli każdą wolną chwilę (8x) w zeszłym roku wykorzystywałam na pokonanie ponad 400 km (chociażby tylko w weekend) to rzeczywiście mam bardzo słabą konstrukcję psychiczną ...Także to, że weszłam na Świnicę z moim facetem w czasie ogromnej mgły, deszczu i potem w ogromnej ulewie przeszłam jeszcze kilkadziesiąt kilometrów, choć mogłam zejść prostą i łatwą drogą też o tym mówi???
Ja mam zwyczajnego lenia, brak mi jakiegoś nawyku nieustannego przyglądania się sobie i dbania (oprócz balsamów, oliwek) o każdy kawałek swojego ciała.. Co więcej przez wiele lat byłam zwolniona z wf (miałam kiedyś problem z serduchem) i nie rwałam się potem sama do ćwiczeń. Do tego znalazłam sobie wytłumaczenia - a co będzie jak mi się odnowi znowu kontuzja kolana??? Uniemożliwi mi to przecież chodzenie po górach.. i tak w kółko... Ja wiem, że jak już trafię na aerobic jest super, jestem szczęśliwa i zdecydowanie nawet lepiej czuję się psychicznie.. Trudno mi jednak pokonać w sobie sam ten opór do wyjścia, to by zacząć ćwiczyć chociażby w domu, wstać przed 6 rano i biegać...


pozdrawiam serdecznie
Mijka

Dlatego ja sugeruje wprowadzenie zajec sportowych do tygodniowego grafiku. Wtedy staja sie czescia Twojej rutyny.
Ja chodze na silownie bezposrednio po pracy, wole do domu nie zagladac bo nie wiem czy chcialoby mi sie stamtad wyjsc ponownie.

______________________________
Niepijacy kawy i nieleniwy Kawosz.
Chyba nie chce byc grubasem.
______________________________
Doradca w Odżywianiu
BTW: Nie ukladam diet!!!!

Identycznie jak ja na pewno by mi się nie chciało trzeba wyrobić sobie nawyk i tyle.

"Wszystko jedno gdzie się żyje,
Raz się chudnie, raz się tyje..."