Ag4tha // dziennik // Let's try... =)

ale Loferene przeciez smazac watrobke nie zwiekszasz jej ilosci tluszczu, az tyle przeciez nie jesz tego co na patelni zostaje

Jak czytałam to przy smażeniu np. kotletów niby powinno się liczyć cały ten tłuszcz (a może nadinterpretowałam ), mi z 20g na patelni zostało może 2-3g, reszta się "ulotniła" więc profilaktycznie dodałam wszystko. W sumie masz rację, że sama wątróbka tyle tego nie wypiła. Ok, z Twoim błogosławieństwem będę ze spokojem i smakiem spożywać smażoną (po tym jak wypróbuję duszoną )

najlepiej posmarowac patelnie maslem i tak smazyc wtedy masz spokojne sumienie

Z chlebkiem czyli glutenem to jest tak, ze potrzeba dobrych 6 miesiecy by sie z niego wyczyscic

Łooo sporo A to się tyczy tylko chleba, czy jest to jakoś powiązane z mąką?

loferne - nie ma sprawy, smacznego życzę

WTOREK 18.01.11

DIETA

Dzień niski ~1600 kcal

1. Omlet, masło orzechowe, pomidor, ogórek
2. Wołowina, ryż brązowy, agrest, rodzynki, kalafior, surówka z buraków, kiszonej kapusty i marchwi
3. Wołowina, ryż jw, warzywa (mrożonka)
4. Jabłko
5. Jajecznica z cebulą czerwoną
6. Mintaj, warzywa, migdały, orzechy włoskie

Razem:
B 146
T 64
W 104
1589 kcal

Jednak nie było i nie będzie dzisiaj serka wiejskiego, bo jestem poza domem i zapomniałam go zabrać ze sobą

wszytskiego co zawiera gluten

Wczoraj nie było migdałów, więc jeszcze bardziej poniżej 1600 kcal zeszłam. Kurczę, no nie mogę coś często dobić do tych 1600 kcal A ostatni posiłek często muszę wmuszać w siebie, a to taki paradoks siedzący w psychice, bo w ciągu dnia chyba się podświadomie trochę hamuję, żeby starczyło do końca dnia i wtedy czasami sporo posiłków się na wieczór nagromadza, a innym razem tak wynika po prostu z rozkładu dnia
Dzisiaj było dużo stresu ze względu na egzamin i jelita przeczyszczone chyba zostały do cna

ŚRODA 19.01.11

DIETA

Dzień niski ~1600 kcal

1. Jajka, pomidor, ogórek
2. Sałatka -> makrela wędzona, kapusta pekińska, pomidor, ogórek, papryka
3. i 4. "kanapka' owsiana z jabłkiem
5. i 6. Wołowina, makaron pełnoziarnisty, warzywa, trochę sosu Heinz
7. Mintaj, warzywa, orzechy włoskie, rodzynki

Razem:
B 148
T 67
W 100
1607 kcal

__________________________________________________________________

CZWARTEK 20.01.11

DIETA

Dzień niski ~1600 kcal

1. Jajecznica, mintaj, warzywa
2. 'Kanapka' owsiana
3. Sałatka - łosoś wędzony, kapusta pekińska, papryka, pomidor, ogórek, cebula czerwona, oliwa z oliwek
4. Wątroba wieprzowa, ryż brązowy z rodzynkami i agrestem, surówka z buraków i marchwi
5. 'Kanapka' owsiana
6. Schab z suszoną śliwką i morelą, warzywa, migdały

Razem:
B 134
T 63
W 133
1621 kcal

Oględziny brzucha wykazały, że wygląda już lepiej Zmierzyłam się na szybkiego i lekko w dół poszło i prawie wróciło do stanu sprzed 2 tygodni Nie wiem w takim razie z czego wynikło to chwilowe przybranie.
To hmm, mam spożywać to siemię lniane i ocet winny czy darować sobie?

Zmieniony przez - Ag4ThA w dniu 2011-01-20 17:41:34

Nie wiem w takim razie z czego wynikło to chwilowe przybranie.

Czasem jelita potrafia sie powiekszyc, woda zatrzymac, trening silowy podniesc glikogen itp. Dlatego warto mierzyc faldy, pi razy drzwi, wiadomo,ze niedokladnie, ale dzieki temu bedziesz wiedziala czy to fat czy obwod. Inna sprawa, ze jesli jesz czysto i malo (1600 to malo)+cwiczysz to jedyna opcja, zeby przybrac to rozwalenie sobie hormonow, a to sie nie dzieje w ciagu 2 tygodni.

Trzymam dzienniczek z zapisanymi wymiarami i waga od paru lat (kilka razy w roku)+ mam swoje dzienniki na SFD i bardzo mi to pomaga jak mam schize, ze jestem gruba ---> sprawdzam, ze tak bylo kiedys i wcale nie bylam gruba itp. czyli to moja glowa swiruje. Albo ze zalalo mnie po swietach i spadlo po tygodniu itp.

Wrong, w sumie to ten dzienniczek z pomiarami to dobry pomysł, żeby radzić sobie z psychiką Chociaż z drugiej strony wczoraj obejrzałam sobie trochę zdjęć z 2005 roku (miałam wtedy 18 lat) i zauważyłam, że nie miałam boczków, które teraz najbardziej mnie wkurzają A co do moich zwiększeń obwodu brzucha, to chyba faktycznie sprawka jelit jest

PIĄTEK 21.01.11

DIETA

Dzień wysoki ~1800 kcal

1. Omlet z masłem orzechowym i ananasem, pomidor, ogórek
####
TRENING
###
2. Whey
3. Śledź, ryż brązowy z agrestem i rodzynkami, surówka z marchwi i buraczków
4. 'Kanapka' owsiana z jabłkiem
5. jak 3.
6. Jabłko
7. Mintaj, warzywa, ananas, rodzynki

Razem:
B 141
T 68
W 155
1801 kcal

Może to się wyda dziwne, ale w dni wysokie, kiedy mam dodawać kcal z węgli, nie mam zbytnio pomysłu na nie i wypełniam tą lukę owocami Ma ktoś może jakiś pomysł? Wolałabym nie zwiększać ilości ryżu/makaronu czy czego tam innego, bo tyle, co mam, to mi spokojnie wystarcza.


TRENING





1. Nie łapałam się na większy ciężar skoro miałam taką przerwę, ale w sumie przy 70 kg ciężko było chyba tylko dla rąk.
2. Sugerując się postem Lady M:
jak Ty targasz więcej w RDL niż w sumo?
trąci mi tu opyerdalaniem sie na ciężarach
wzięłam do sumo taki sam ciężar jak do RDL-a i powiem tyle - ja pyerdole Ledwo dałam radę z tymi 70 kg, a że jeden koleś mi lustro zasłaniał, to nawet nie wiem czy technikę miałam dobrą. Zatem... dla mnie Sumo jest cięższe od RDL-a I nie wiem czy to normalne, czy nie, ale tak jest
3. Tutaj trochę słabiej niż ostatnio. Przy 6-ej sztabce już było masakrycznie
4. Standardowo
Aero - dzisiaj mi się wyjątkowo lekko je robiło, więc bez problemu dałam radę 30 minut, uchh, jak miło

Lało się dzisiaj ze mnie równo Było dobrze

Ma ktoś może jakiś pomysł?

Bulki z dzemem, drozdzowki, torcik, leniwe z cukrem i smietana 30%

Tak serio- syntha ma 15g ww w porcji

Ciagi bardzo ladnie

A co do przeszlosci, wiesz, ja w 2005 wazylam z 5kg mniej niz teraz, a w 1995 20kg (wzrost ten sam)

Aga kurcze jak ja oglądam zdjęcia z czasów kiedy miałam 18lta to dopiero mam depresje